Co to jest zaraza ziemniaczana?
Zaraza ziemniaczana, czyli Phytophthora infestans, wbrew pozorom nie atakuje ziemniaków. To jedna z najgroźniejszych chorób grzybowych, która atakuje... pomidory. W sprzyjających warunkach, czyli gdy jest ciepło i wilgotno, jej patogen rozwija się błyskawicznie — potrafi zniszczyć całe rodziny w ciągu kilku dni. Do najczęstszych objawów zarazy ziemniaczanej należą:
- brunatne i wodniste plamy na liściach,
- ciemne, twarde plamy na łodygach,
- brak smaku pomidorów,
- obumieranie całych krzaków (w zaawansowanym stadium).
Choć zaraza ziemniaczana to poważne zagrożenie, szybka reakcja ogrodnika może uratować choćby całą uprawę. Podstawą jednak jest fakt, by nie bagatelizować już pierwszych pojawiających się objawów.
Sprawdź również: Spryskaj tym ogórki jeszcze w ten weekend. Żadna zaraza ich nie tknie
Domowy sposób na oprysk na pomidory
Kluczem do skutecznej walki z zarazą ziemniaczaną jest nadtlenek wodoru, czyli popularna woda utleniona. Jej działanie polega na rozrywaniu struktur białkowych i lipidowych, co sprawia, iż możliwe jest ograniczenie rozwoju zarodników grzybów, zwłaszcza we wczesnych stadium ich rozwoju. W jaki sposób przygotować oprysk? Wystarczy zmieszać 100 ml wody utlenionej z 1 litrem wody. Taki preparat aplikujemy na roślinę wczesnym rankiem lub późnym popołudniem, by unikać pełnego słońca. Zabieg można powtarzać co 3-4 dni, w przypadku dni deszczowych — choćby częściej.
Zobacz też:
Koniecznie zrób to z lawendą w lipcu. Inaczej nie będzie kwitła
Wylej to na paprykę w ogrodzie. Będziesz zbierać plony taczkami
Nie zapomnij o tym zabiegu. To dzięki niemu goździki kwitną aż do jesieni