Zaprosiła gości na urodziny dziecka. Postawiła trzy warunki dotyczące prezentów. "Żadnych kolorów"

1 tydzień temu
Zdjęcie: Shutterstock, autor: dimakig


Kilkulatka dostała zaproszenie na urodziny koleżanki. Jej matka kilka dni później dostała zaskakującą wiadomość. "W latach 90. było o wiele łatwiej" - podsumowała zaskoczona wymaganiami dotyczącymi prezentów.
Matka, która prowadzi na profil na TikToku @shay27xo na jednym z nagrań opowiedziała o zaproszeniu na przyjęcie urodzinowe, jakie dostała jej córka. Kilka dni przed terminem imprezy matka solenizantki wysłała SMS-y do rodziców zaproszonych dzieci. Wiadomość zawierała wytyczne odnośnie prezentów, jakie powinni przynieść goście.


REKLAMA


Prezent nie może być kolorowy. Nie może hałasować i musi być bezodpadowy


- powiedziała autorka TikToka. Dodała, iż musiała użyć wyszukiwarki internetowej, by dowiedzieć się, czym jest "prezent bezodpadowy". Okazało się, iż jest to przedmiot, który nie zawiera plastiku. Nie powinien być też zapakowany w foliowe lub plastikowe opakowanie. W opinii kobiety znalezienie dla dziecka podarunku, który nie jest kolorowy ani plastikowy, a przy tym nie wydaje dźwięków, stanowi spore wyzwanie. Przyznała, iż cała sytuacja była dla niej stresująca i "nie chciała popełnić błędu i być tym rodzicem, który złamał zasadę".


Niektórzy rodzice wprost zapytali matkę solenizantki, jaki prezent byłby stosowny. Ta doradziła, by przynieśli manualnie robioną kartkę. Zaznaczyła przy tym, iż nie powinna to być pocztówka kupiona w sklepie, ponieważ według niej jest to "marnotrawstwo".
TikTokerka nie ukrywa, iż po zapoznaniu się z wymogami dotyczącymi prezentów i odechciało jej się puszczać dziecko na tę imprezę. Skrytykowała też nowoczesne rodzicielstwo, podsumowując, iż "w latach 90. było o wiele łatwiej".


Urodziny dziecka Shutterstock, autor: Samoliotova


Internauci podzieleni. "To jest dziwne"
Nagranie, zamieszczone przez @shay27xo stało się viralem. Obejrzano je ponad 2 mln razy, kilkanaście tys. osób zdecydowało się je skomentować. Wielu internautów doradzało mamie, co mogła kupić koleżance swojej córki na urodziny


Szukaj zabawek Montessori


- napisała jedna z komentujących. "Dałabym książkę zawiniętą w papierową torbę", "Jakaś roślina?", "Dałbym gotówkę", "Daj kartę podarunkową" - radzili też inni. Część jednak otwarcie przyznała, iż ich zdaniem "wysłanie zasad dotyczących prezentów jest dziwne" i oni w ramach sprzeciwu nie przyszliby na takie przyjęcie.


Tylko nieliczni bronili matki solenizantki, pisząc, iż kobieta pewnie nie chce "tony plastiku", w postaci tandetnych zabawek, co kłóciłoby się z jej zasadami i światopoglądem. Doceniali też, iż nie zaproponowała nikomu kupna drogich, drewnianych upominków, ale powiedziała, iż mogą zrobić urodzinowe kartki.
Czy Twoim zdaniem wypada narzucać gościom, jakie prezenty mają przynosić na urodziny? Weź udział w naszej sondzie i daj nam znać na: justyna.fiedoruk@grupagazeta.pl.
Idź do oryginalnego materiału