Zamiast całorocznego stawu, teren rekreacyjny

strefamiast.pl 7 godzin temu
Zdjęcie: Na Lipie Piotrowskiej swój plac zabaw będą mieli i dzieci, i dorośli.


Nie całoroczny staw, ale okresowo wypełniający się wodą zbiornik (w formie ogrodu deszczowego) oraz wariant parku ze strefami funkcjonalnymi układającymi się na planie w kształt czterolistnej koniczyny – to najważniejsze wnioski po konsultacjach społecznych w sprawie przyszłego parku na Lipie Piotrowskiej.

W oparciu o zgłoszone w konsultacjach opinie, w najbliższych tygodniach miasto przygotuje ostateczną koncepcję zagospodarowania przyszłego terenu zielonego.

- Chcemy ubiegać się w Krajowym Ośrodku Wsparcia Rolnictwa o nieodpłatne przekazanie nam terenu pod park. Wniosek do KOWR powinien zawierać m.in. wypis z Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego oraz koncepcję zagospodarowania terenu. Plan miejscowy dla tego obszaru już mamy. Wrocław uchwalił go w 2023 roku - przypomina prezydent Jacek Sutryk. - Natomiast koncepcję zagospodarowania terenu niedługo będziemy mieli. Chcieliśmy ją przedyskutować z lokalną społecznością - dodaje.

Konsultacje odbywały się w trybie stacjonarnym oraz przez formularz online. Zgłoszono ponad 200 opinii. Mieszkańcy analizowali dwa warianty rozplanowania parku. Ostatecznie do dalszych prac trafi koncepcja „cztery żywioły”. Opiera się na układzie alejek przypominającym czterolistną koniczynę. Wewnątrz każdego z listków mają skupiać się cztery różne funkcje rekreacyjne. W jednej będzie sezonowy zbiornik wodny, w drugiej polana rekreacyjna otoczona torem rolkowym, w trzeciej górka saneczkowa, w czwartej tzw. boskiet (zagajnik z gęstymi nasadzeniami). Ten wariant bardziej podobał się mieszkańcom.

W trakcie konsultacji społecznych bardzo wiele emocji budził wspomniany staw - pojawiły się głosy krytyczne wobec możliwości, by zbiornik był stale wypełniony wodą. Obawiano się komarów oraz faktu, iż istnienie takiego akwenu zmniejszy przestrzeń do rekreacji. Zbiornik w tej okolicy jest jednak potrzebny. W zaplanowanej na niego północno-wschodniej części parku ma uzasadnienie tym bardziej, iż teren tam się obniża.

- Nie będzie to stały zbiornik. Natomiast przewidujemy okresowe napełnianie zagłębienia terenu wodą opadową i roztopową. Ona w tym miejscu i tak się gromadzi. Warto to wykorzystać do urządzenia ogrodu deszczowego z łąką kwietną - mówi Jacek Mól, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej.

Pamiętajmy, iż plan miejscowy z 2023 roku, który też był konstruowany przy udziale strony społecznej, przewiduje ten teren jako obszar sportu i rekreacji. Nie może to być zatem „park leśny”, ale przestrzeń z bogatym programem aktywności na świeżym powietrzu.

Idź do oryginalnego materiału