Zamarło im serce, gdy odkryli to pod lodem na Antarktydzie. Ramiona drapieżnika sięgały 10 metrów
Zdjęcie: Niezwykłego odkrycia dokonano u wybrzeży Antarktydy po oderwaniu się ogromnej góry lodowej.
To, co ukrywała przez dekady gigantyczna góra lodowa na Antarktydzie, zaskoczyło choćby doświadczonych naukowców. Po jej odłamaniu odkryto fragment morskiego dna, którego nikt wcześniej nie badał. W tym dziewiczym obszarze udało się uchwycić na kamerze jednego z najrzadszych drapieżników głębinowych – olbrzymiego krążkopława Stygiomedusa gigantea.