Remont „Grubej Kaśki”. Co się stanie z gołębiami mieszkającymi w wodozbiorze?

2 godzin temu

Prace nad renowacją „Grubej Kaśki” – zabytkowego wodozbioru w Warszawie – będą wymagały „wyproszenia” pierzastych gości. Przynajmniej na jakiś czas.

Jeżeli chodzi o dorosłe osobniki, nie będzie większego problemu, ponieważ one same znajdą sobie nowe miejsce. Pod czujnym okiem ornitologa będziemy musieli jednak przetransportować młode, jeszcze nielatające ptaki do ptasiego azylu przy warszawskim zoo. Tam zostaną odchowane i wypuszczone na wolność – mówi Maciej Dziubiński z Zarządu Dróg Miejskich.

Ostatni duży remont „Gruba Kaśka” przeszła w 2004 roku. Najbardziej alarmujący jest stan belek zabezpieczających otwór studzienny. Drewno jest całkowicie przegniłe i spróchniałe. Nie nadaje się już do wykorzystania i wymaga wymiany.

Historia „Grubej Kaśki”

„Gruba Kaśka” powstała w latach 1783–1787 według projektu Szymona B. Zuga jako element zespołu budynków w jurydyce Tłomackie. Nazwę nadali jej warszawiacy – najprawdopodobniej z powodu okrągłej formy. Stała mniej więcej pośrodku placu Tłomackie i służyła jako ujęcie wody. Jeszcze w międzywojniu korzystali z niej m.in. warszawscy dorożkarze.

Podczas II wojny światowej rotunda uległa znacznemu uszkodzeniu, ale nie została zniszczona. W przeciwieństwie do większości zabudowy Tłomackiego.

W 1947 roku obiekt zrekonstruowano. Jednak budowa Trasy W-Z diametralnie zmieniła jego otoczenie i „Gruba Kaśka” znalazła się między jezdniami nowej arterii.

Idź do oryginalnego materiału