Ałtfit dresowy, choć nie w takim znaczeniu, w jakim by się mogło wydawać. Ciemnoszaro-brązowy. Ciuchy nienówki, śmigane. I kilka fot z grzybów. To znaczy mój mąż je zbierał (już zjedliśmy), ja po krzakach z aparatem. Każdy robi co lubi. Muzycznie Clan Of Xymox.
fot. Sivka