Rośliny doniczkowe są najpiękniejszymi ozdobami naszych domów. Musimy jednak stosować konkretne zasady pielęgnacyjne dla poszczególnych kwiatów. Problem pojawia się w momencie, gdy wyjeżdżamy i zostawiamy je same na pastwę losu. Z pomocą przychodzą jednak...zapałki.
Dlaczego warto używać zapałek do roślin doniczkowych?
W trakcie naszego wyjazdu rośliny doniczkowe są narażone na atak szkodników, rozwój pleśni w ziemi, żółknięcie liści i opadanie kwiatów. Wszystko to świadczy o niewystarczającej ilości składników odżywczych.
Właśnie dlatego, zanim spakujemy walizki i wyjedziemy, warto powkładać do doniczek zapałki, główkami w dół, zachowując kilka centymetrów odstępu między nimi. Po tym zabiegu podlewamy kwiaty i wyjmujemy z nich małe patyczki po 2 dniach. Dlaczego warto to zrobić?
Czerwone główki zawierają siarkę i fosfor wspierające wzrost roślin. Poza tym ten pierwszy minerał działa odstraszająco i toksycznie na ziemiórki, ale też na inne szkodniki np. wciornastki czy mszyce. Poza tym chroni przed pleśnią i grzybami, pojawiającymi się przy rzadkim, ale obfitym podlewaniu.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Cynamon w ogrodzie - działanie i zastosowanie przyprawy na rośliny
Nie tylko zapałki. Czym jeszcze wzmocnić rośliny przed wyjazdem?
Rośliny doniczkowe możemy również wzmocnić przed wyjazdem innymi, naturalnymi metodami. Dzięki nim po przyjeździe zastaniemy okazy w takiej samej, a choćby lepszej kondycji. O jakich mowa?
Przykładowo skórki bananów zawierają mnóstwo potasu i fosforu, dlatego wspierają kwitnienie kwiatów. Wystarczy zakopać parę kawałków w ziemi, ale możemy też przygotować z nich naturalny nawóz. W tym celu wrzucamy odpad do litrowego słoika i zalewamy go ciepłą wodą. Potem zakręcamy naczynie i odstawiamy je w jasne miejsce, jednak nie z padającymi promieniami słonecznymi na 2-3 dni. Po tym czasie zasilamy okazy.
Możemy też użyć fusów z kawy do roślin doniczkowych preferujących kwaśne podłoże. Ten odpad zawiera mnóstwo azotu, który wspiera rozwój części zielonych. Podobnie, jak w przypadku skórek bananów, wsypujemy 1 łyżkę fusów do ziemi bądź robimy naturalną odżywkę, zalewając 1 łyżeczkę tego produktu 1 szklanką wody.
Prostym rozwiązaniem jest użycie skorupek jajek, stanowiących źródło węglanu wapnia, niezbędnego do prawidłowego rozwoju okazów. Poza tym zawierają też inne, cenne minerały, tj. magnez, fosfor, potas, cynk, żelazo. Czysty odpad mielimy na drobny proszek w malakserze i mieszamy go z glebą.
Zobacz też:
Deszcz może wywołać choroby roślin. Lepiej gwałtownie sprawdź ich liście
Ziemiórki zaatakowały twoje kwiaty? Tak w mig się ich pozbędziesz
Chcesz, by hortensja miała piękne, niebieskie kwiaty? Wystarczy, iż podsypiesz ją tym