Remus, Romulus i Khaleesi to nowonarodzone oczka w głowie amerykańskich naukowców. Celem było “wskrzeszenie” prehistorycznego gatunku wilka, który wyginął ponad 10 tys. lat temu. Czy faktycznie doszło do narodzin pierwszego współczesnego wilka strasznego, czy jednak jest to chwyt marketingowy? Naukowcy są podzieleni w tej kwestii.
Wilki straszne wracają na Ziemię?
Firma Colossal Biosciences znana była w ostatnim czasie z próby “wskrzeszenia” wymarłych mamutów. Ich pierwszym krokiem było stworzenie nowego gatunku włochatej myszy, której cechy fizyczne powstałe w wyniku modyfikacji genotypu miały przypominać te, którymi charakteryzują się mamuty.
W poniedziałek amerykańska firma biotechnologiczna poinformowała, iż dzięki inżynierii genetycznej “wskrzesiła” gatunek wilka strasznego, który wymarł ponad 10 tysięcy lat temu. Szczenięta wilków charakteryzują się długim, śnieżnobiałym futerkiem oraz muskularną szczęką. w tej chwili ważą ponad 35 kilogramów, a według naukowców w przyszłości waga będzie oscylować wokół 60 kilogramów. Według Colossal Biosciences to “pierwsze na świecie zwierzęta ożywione po wyginięciu”. Szczenięta otrzymały imiona: Romulus i Remus na cześć mitycznych założycieli Rzymu, wychowanych przez wilczycę oraz jedyna dziewczynka wśród szczeniąt Khaleesi, która nosi imię jednej z postaci z“Gry o Tron”. To właśnie popularny serial rozsławił gatunek wymarłego wilka. w tej chwili szczenięta przebywają w bezpiecznej lokalizacji, która pozostaje ściśle tajna.
Inżynierowie “wskrzesili” gatunek dzięki modyfikacji genotypu. Najpierw przeanalizowali DNA wilków, pozyskane z zęba sprzed 13 tysięcy lat i fragmentów czaszki sprzed 72 tysięcy lat, które zostały znalezione na terenie USA. Następnie pobrali komórki krwi od wilka szarego i zmodyfikowali je genetycznie w 20 miejscach. Materiał został przeniesiony do komórki jajowej psa domowego, a następnie do matek zastępczych, które po 62 dniach urodziły genetycznie zmodyfikowane szczenięta. Jak informuje Matt James, główny ekspert ds. opieki nad zwierzętami z Colossal Biosciences, nowonarodzone wilki będą przypominać wilki straszne, jednak nigdy nie uzyskają instynktu łowieckiego, ponieważ nie będą miały możliwości uczyć się zachowań od dziko żyjących rodziców.

“Wskrzeszenie” czy fejk? Naukowcy są podzieleni
Nie wszyscy naukowcy podzielają entuzjazm amerykańskiej firmy. Wielu z nich wskazuje, iż “wskrzeszenie” jest jedynie chwytem marketingowym, a nowonarodzone szczenięta posiadają wyłącznie zmodyfikowane cechy wyglądu zewnętrznego. Według nich, podobieństwo szczeniąt do prehistorycznych pierwowzorów jest znikome. Kwestionowane jest również użycie DNA wilka strasznego, ponieważ firma wprowadziła jedynie 20 modyfikacji w genomie współczesnych wilków.
– w tej chwili można jedynie sprawić, iż coś będzie z wierzchu wyglądało jak coś innego, a nie w pełni ożywiać wymarłe gatunki. Jakąkolwiek funkcję ekologiczną pełnił wilk straszny przed wyginięciem, nie może on pełnić tych funkcji w dzisiejszym krajobrazie – mówi biolog z Uniwersytetu Buffalo Vincent Lynch.
– To po prostu sprytna akcja marketingowa firmy Colossal Biosciences – mówi prof. Robert Mysłajek, ekspert od genetyki wilków z Uniwersytetu Warszawskiego i Stowarzyszenia dla Natury „Wilk”.
Wilk straszny żył w czasach późnego plejstocenu, 125-10 tysięcy lat temu. Był jednym z najbardziej znanych prehistorycznych drapieżników, żyjącym na terenie współczesnej Ameryki Północnej i Ameryki Południowej. Charakteryzowały się znacznie większym rozmiarem niż wilk szary, który jest jego najbliższym, wciąż żyjącym krewnym.
Źródło: RMF24, Wyborcza.pl, Dziennik.pl, National Geographic
Fot: Canva