Wnieś je do domu, zanim będzie za późno. Te rośliny nie przetrwają mrozów

2 dni temu
Zdjęcie: Fot. Marek Podmokly / Agencja Wyborcza.pl


Powiewy zimowego wiatru coraz mocniej dają się we znaki. Kolorowe kwiaty zdążyły już zniknąć z balkonów i tarasów. Niektórzy gospodarze postanowili odstawić je na śmietnikach, a inni podjęli się możliwości zimowania roślin. Podpowiadamy, jakie warunki zapewnić zielonym skarbom, aby na wiosnę znów zakwitły.
Uprawa roślin potrafi przynieść mnóstwo euforii i korzyści. Zanim jednak będziemy cieszyć się pięknymi kwiatami, musimy wykonać szereg zabiegów pielęgnacyjnych, dzięki którym poszczególne okazy będą zdrowo się rozwijać. Jednym z tego typu zadań jest przenoszenie zawiązek do domu, kiedy na zewnątrz zaczyna panować mróz. Takiej opieki nie wymagają jednak wszystkie odmiany.


REKLAMA


Zobacz wideo "Diabeł" [ZWIASTUN]


Niewymagające krzewy zimozielone. Zadbaj o nie przed nadejściem mrozów
Rośliny zimozielone to najchętniej wysadzane na rabatkach odmiany. Ogrodnicy cenią je głównie ze względu na brak konieczności przenoszenia ich do domu, kiedy na zewnątrz zaczynają łapać przymrozki. Do tego typu gatunku należą między innymi krzewy róż. Zanim nadejdzie zima, warto jednak pamiętać o osłonięciu kwiatów, aby nie przemarzły. W największej grupie ryzyka są młode zawiązki, dlatego najlepiej będzie okryć je agrowłókniną. Przez próg naszego domu nie warto przenosić także odmian jednorocznych. Zmiana otoczenia nie wpłynęłaby na nie korzystnie. W tym przypadku trzeba po prostu pogodzić się z obumarciem gatunku i przemyśleć obsadzenie zamieszkiwanego przez nie miejsca nową rośliną. Więcej troski trzeba poświęcić np. cyturowi, paprotce, poślubnikowi, pelargoniom, begoniom oraz różnego rodzaju ziołom. Wygospodaruj dla nich miejsce w swoim domu. Istnieje duża szansa na to, iż wiosną ponownie będzie można wysadzić je w ogrodzie.


Pelargonie, begonie, paprotki - warto wnieść je do domu. Wiosną ponownie będą kwitnąć
Decydując się na zimowanie kwiatów w domu, należy pamiętać o uprzednim sprawdzeniu, czy żadna z roślin nie jest zaatakowana przez szkodniki. Jak to zrobić? Donice ustawiamy na białej kartce i potrząsamy nią. Zdrowy gatunek nie pozostawi po sobie żadnych śladów, a z zainfekowanego opadną mszyce lub mączliki. Druga w kolejności powinna być dokładna analiza gleby i korzeni, które przy okazji można od razu wymienić lub uzupełnić świeżą mieszanką. Trzecim działaniem jest przycięcie uszkodzonych i przesuszonych pędów. Po dokonaniu tych wszystkich zabiegów nadchodzi czas na umiejscowienie roślin w domu. Jakie miejsce będzie dla nich najlepsze? Kwiaty przyniesione z zewnątrz najlepiej odnajdą się w temperaturach od 5 do 10 stopni Celsjusza. Warto również zadbać o to, aby pomieszczenie, w którym ustawimy nasze zielone skarby, było nasłonecznione w takim samym stopniu jak przestrzeń ogrodowa, gdzie wyrastały. Istotnym aspektem jest również utrzymanie odpowiedniej wilgoci powietrza. Pod żadnym pozorem nie przesadzajmy z podlewaniem. W okresie jesienno-zimowym należy wykonywać ten zabieg znacznie rzadziej, a w kwestii nawożenia dobrze będzie całkowicie się wstrzymać.


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału