w węźlastych splotachpniesz się pragnieniemwzdychającprzylgami wbliźniasz w murliście w rubinach prężąc jak głodnedłoniepurpurą pełzną w dóła wąsyw pąsachczepliwe bezwstydnieschodzą z taliido udtamgęsta lepkaburgundemdzikarosnęczerwonowinnarozkwitamznikami znów / jazzkółka /



