O tym, iż można zaobserwować wilki w lasach pod Opolem, pisaliśmy już blisko rok temu. Wtedy furorę zrobiła fotografia, na której widać to zwierzę na leśnej drodze oraz rowerzystę nieświadomego jego obecności.
Barbara Chrzan ze Stowarzyszenia „Z Szarym za Płotem” tłumaczyła wtedy, iż grudzień, styczeń i luty to czas, gdy młode wilki odłączają się od swojej grupy i wyruszają na poszukiwanie terytorium oraz partnera, by założyć własną rodzinę. I wtedy też łatwiej na te skryte i płochliwe zwierzęta natrafić.
Wilki w lasach pod Opolem. Powrót po 100-150 latach
Teraz pojawił się dowód na to, iż wilki są w lasach pod Opolem nie tylko w ramach wędrówek. Nadleśnictwo Opole udostępniło w sieci film, na którym widać młode wilczki w rejonie jednego z lasów przy stolicy regionu. Leśnicy podkreślają, iż to potwierdzenie, iż zadomowiła się tutaj wilcza rodzina.
Więcej pod materiałem wideo
– Informujemy o tym, by budować świadomość, iż wilki żyją obok nas. I iż spokojna koegzystencja jest możliwa – mówi Jacek Boczar, rzecznik Nadleśnictwa Opole.
Zaznacza, iż to, iż wilki są w lasach pod Opolem jest ważne o tyle, iż oznacza to powrót tego zwierzęcia na te tereny po 100-150 latach.
– Wilki pełnią w naturze bardzo istotną rolę. w tej chwili mamy w lasach dużo dzikiej zwierzyny, głównie jeleni. Wilki pomagają w regulowaniu ich populacji – mówi.
– Wbrew błędnym przekonaniom nie ma też ryzyka, iż zaraz zaroi się nam od watah, które będą grasować po lasach i napadać na zwierzęta gospodarskie w ich okolicy. Większość tych gospodarstw jest dobrze zabezpieczona. jeżeli ktoś mieszka pod lasem nie powinien wyrzucać za płot resztek jedzenia, by dzikie zwierzęta, jak wilki czy lisy się do tego nie przyzwyczaiły – argumentuje Jacek Boczar.
Oprócz tego wilki konkurując o terytorium potrafią się wzajemnie zabijać. Ich populację trzebią też choroby, jak świerzbowiec czy nosówka.
Wystarczy krzyknąć i pomachać
Jacek Boczar dodaje, iż wilki w lasach pod Opolem bytują m.in. tam, gdzie mieszkańcy miasta chętnie zbierają grzyby.
– Możemy być pewni, iż one nas widzą. Ale nie zbliżają się, bo się boją. jeżeli natkniemy się na wilka w lesie, to najpewniej dlatego, iż się zagapił bądź stracił czujność – mówi.
Rzecznik Nadleśnictwa Opole zaznacza, iż właściciele psów podczas spaceru po lesie nie powinni ich spuszczać ze smyczy.
– Wtedy faktycznie może dojść do nieprzyjemnego incydentu. Wilk może się zagonić za psem do nas. W takiej sytuacji wystarczy krzyknąć i pomachać rękami, by wilka przepłoszyć. Ale jeszcze raz podkreślam, iż spotkanie tego drapieżnika w lesie do łatwych nie należy. Także dlatego, iż ich terytoria potrafią liczyć tysiące hektarów – stwierdza Jacek Boczar.
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania

5 godzin temu



