Wielkopolska Rada Rolnicza o chorobie niebieskiego języka krów

2 tygodni temu

Wielkopolska Rada Rolnicza zwróciła szczególną uwagę na gospodarstwa utrzymujące bydło i potencjalnym zagrożeniem wystąpienia choroby niebieskiego języka. Mimo iż choroba nie stanowi zagrożenia dla ludzi Rada zwraca szczególną uwagę na potrzebę przeprowadzenia kampanii informacyjnej ograniczającej dezinformację i wspomagającą upowszechnienie wiedzy na temat tej choroby w społeczeństwie.

Podczas posiedzenia Wielkopolskiej Rady Rolniczej w czwartek 28 listopada członkowie przyjęli stanowisko poświęcone chorobie niebieskiego języka krów. Choroba niebieskiego języka krów (Bluetongue) to zakaźna choroba przeżuwaczy atakująca zarówno zwierzęta hodowlane jak krowy, owce i kozy oraz dzikie zwierzęta tj. sarny łosie, jelenie. Warto zaznaczyć, iż chorobą zwierzęta nie zarażają się bezpośrednio od siebie a za sprawą owadów kłująco-ssących, krew lub nasienie. Bardzo ważnym jest fakt iż wirusem nie zarażają się ludzie oraz inne gatunku zwierząt. Produkty pochodzenia zwierzęcego również są bezpieczne dla konsumentów, jednak należy mieć na szczególnej uwadze, iż niewłaściwe przechowywanie tych produktów pochodzące od chorych zwierząt może doprowadzić do zakażenia wirusem innych zdrowych osobników. Zwrócono także uwagę na rozłożone w czasie objawy kliniczne choroby, której obecność może ujawnić się po znacznym czasie. Pomimo stwierdzenia objawów choroba niebieskiego języka krów nie jest objęta obowiązkiem zwalczania zgodnie z prawem Unii Europejskiej. Mimo wszystko zgodnie z krajową ustawą o ochronie zwierząt oraz zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt obowiązkowe jest zgłoszenie wykrycia występowania choroby.

– Wielkopolska Rada Rolnicza przeanalizowała problematykę wystąpienia pierwszego przypadku choroby niebieskiego języka w kraju. Członkowie zwrócili szczególną uwagę na przeprowadzenie odpowiedniej kampanii informacyjnej wśród społeczeństwa i rolników co doprowadzi do podniesienia świadomości w zakresie zwalczania występowania tego wirusa wśród zwierząt. Wyrażono także obawy o spadek cen bydła oraz produktów pochodzenia zwierzęcego w przypadku rozwoju choroby na terenie kraju co w dobie wysokich kosztów produkcji może doprowadzić do znacznej likwidacji stad zwierząt w gospodarstwach i odejścia od tego rodzaju działalności rolniczej zwłaszcza w małych i średnich gospodarstwach – mówi Przewodniczący Wielkopolskiej Rady Rolniczej, Wicemarszałek Województwa Wielkopolskiego Krzysztof Grabowski.

Członkowie Wielkopolskiej Rady Rolniczej w przyjętym stanowisku zwrócili również uwagę na pilne podjęcie działań. Wielu hodowców obawia się o przygotowania odpowiednich służb w przypadku rozprzestrzeniania się wirusa w Polsce. W stanowisku podkreślono iż istnieją metody prewencyjne mogące znacznie ograniczyć rozprzestrzenianie choroby takie jak szczepienia bydła. Dlatego zwrócono się do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi o podjęcie działań mających na celu zabezpieczenie odpowiedniej liczby szczepionek najnowszej generacji chroniącej zwierzęta przed zakażeniem oraz odpowiednie działania edukacyjne skierowane do społeczeństwa i hodowców na temat tej choroby.

Bartosz Zalas

Idź do oryginalnego materiału