Latem oddziały straży pożarnej są przyzwyczajone do otrzymywania zgłoszeń dotyczących obecności węży w pobliżu bloków czy domów. zwykle na miejscu zdarzenia znajdują zaskrońce, ale niekiedy odławiają również żmije (jedyny jadowity gatunek wężowatych występujący w Polsce). Tym razem funkcjonariusze z Wrocławia musieli zabezpieczyć egzotycznego osobnika, który został zauważony na zapleczu jednego z lokalnych sklepów. Zwierzę wiło się tuż obok śmietnika. Teraz "zguba" czeka na swojego właściciela.
REKLAMA
Zobacz wideo Utrzymanie węża to 5 zł miesięcznie
Wąż z rodziny dusicieli znaleziony we Wrocławiu. "Ma mniej więcej 1,60 cm długości"
W poniedziałek (11 sierpnia 2025 roku) wrocławski oddział straży pożarnej otrzymał zgłoszenie ok. godziny 13 dotyczące węża. Gad wił się na zapleczu sklepu przy ul. Gajowej 35. Po przyjechaniu na miejsce funkcjonariusze zabezpieczyli go i wezwali specjalistę, który stwierdził, iż najprawdopodobniej jest to przedstawiciel gatunku boa. Członek rodziny dusicielowatych został przewieziony do lokalnego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt.
Wąż, prawdopodobnie boa tęczowy, zostanie u nas na kwarantannie i poczeka na właściciela. Szacujemy, iż ma mniej więcej 1,60 cm długości, ale nie chcieliśmy go stresować mierzeniem
- mówi pracownica schroniska cytowana przez portal wroclaw.pl, dodając:
nie jesteśmy zdziwieni, bo to nie pierwsza taka sytuacja: węże często uciekają, choć wcześniej trafiały do nas pytony królewskie. Te gady są silne i sprytne. Jeden z naszych byłych podopiecznych przesunął szybę terrarium i uciekł właścicielowi przez okno mieszkania na parterze.
Zobacz też: Tak wygląda praca pszczelarza. Pszczelarka rozwiewa mity. "Brzmi to prosto i romantycznie"
W social mediach na profilu TOZ Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt we Wrocławiu udostępniono zdjęcie "zguby", mając nadzieję, iż właściciel pokaźnego gada gwałtownie się znajdzie. W efekcie sekcja komentarzy zamieniła się w istne pole dyskusji.
Terrarium dla węża nie jest żadną przeszkodą. Te gady lubią uciekać
"Czyja zguba?" - zatytułowano zdjęcie boa tęczowego odłowionego przy ul. Gajowej 35. Wiadomość o znalezieniu węża na jednej z wrocławskich ulic wywołała wśród internautów spore poruszenie. Znaczna część osób w komentarzach wyrażała swoje oburzenie zaistniałą sytuacją.
Biedulek. Jeszcze w taki gorąc ktoś nie miał serca do zwierzęcia
Biedne stworzonko. Ludzie są podli... bez serca
- czytamy. Pracownicy Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt we Wrocławiu wyjaśniają jednak, iż czasami zwierzęta (w szczególności gady) same postanawiają "wyprowadzić się na spacer". Według prezesa ZooTeam węże można podzielić na dwie grupy:
te, które już kiedyś zdołały uciec,
te, które dopiero podejmą się ucieczki.
Źródło: wroclaw.pl
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.