Walczą o życie skatowanego kota

1 rok temu

– Od prawie tygodnia walczymy o życie skatowanego Nunusia. Kot trafił do nas w stanie krytycznym i decydujemy się nagłośnić historię okrucieństwa wobec niewinnego stworzenia. Dlaczego dopiero teraz? Naprawdę nie wierzyliśmy, iż w XXI wieku, kiedy tyle mówimy o empatii, prawach zwierząt, może dojść do takiego aktu bestialstwa. Potrzebowaliśmy potwierdzenia w wynikach badań, a poza tym priorytetem było życie kota, które wciąż wisi na włosku – opisują pracownicy FMP Schroniska dla bezdomnych zwierząt w Świdnicy i apelują o pomoc.

– Komisariat Policji w Świebodzicach wezwał Martę (nasz kierowca interwencyjny) w celu zabezpieczenia pobitego kota. Po przyjeździe na miejsce okazało się, iż kot leżał w swojej kuwecie skulony. Pani, która była w tym mieszkaniu przekazała informację, iż kota pobił jej partner, dodatkowo około dwa dwa tygodnie temu połamał kotu żebra. Mężczyzny nie było na miejscu zdarzenia, a kobieta wróciła do domu i zastała kota w złym stanie – wspominają niedawną interwencję.

– Po przetransportowaniu kota do schroniska podczas wstępnego badania zaczął potwierdzać się fakt, iż zwierzę zostało pobite i rozpoczyna się walka o jego życie. Zwierzę miało krytycznie niską temperaturę ciała, wyraźnie widoczne zaczerwienienia różnych części ciała oraz krwiaki. Zwierzę było obolałe i cierpiało. Nunuś, bowiem tak nazywa się prawie 3 letni kocurek, wciąż walczy. Dalsza diagnostyka ujawnia coraz bardziej mroczne szczegóły życia kota. 13 połamanych żeber, odma, urazy. Cytując lekarzy: jeżeli przeżyje, to będzie cud – piszą pracownicy schroniska

– Ile musiał wycierpieć ten drobny kotek? Znęcanie się nad zwierzętami jest karalne. Nagłaśniamy tę historię i deklarujemy, iż dołożymy wszelkich starań we współpracy z Policją, Prokuraturą, biegłymi lekarzami weterynarii, aby doszło do ukarania sprawcy. Jesteśmy głęboko poruszeni tym, jak cierpi Nunuś. Apelujemy o wsparcie darczyńców, bowiem wtedy będziemy mogli ze spokojem pokryć koszty wszystkich zabiegów, leczenia i diagnostyki – apelują obecni opiekunowie ze schroniska.

Datki można wpłacać przez ratujemyzwierzaki.pl

/opr. red./
fot. FMP

1 z 6
Idź do oryginalnego materiału