Korowód z niedźwiedziem na czele można dziś (22.02) spotkać w dzielnicy Opola - Malinie. Zgodnie z wieloletnią tradycją w przedostatni weekend karnawału miś z medykiem, strażakiem, policjantem czy biskupem odwiedzają mieszkańców. Nie brakuje też diabła, gospodyni i radosnej orkiestry. W tradycji ludowej niedźwiedź symbolizuje wszelkie zło, a każdy, kto go spotka, powinien zatańczyć z misiem, żeby mieć szczęście przez cały rok.
- Wszystko zaczęło się około 15 lat temu. Pielęgnujemy tradycję i staramy się wdrażać nowe osoby - mówi Łukasz Pławiak, dziś w roli biskupa. - Aby ta grupa była coraz większa i silniejsza. - Mamy farorza, strażaka, diabła, ratownika medycznego, grupę z orkiestry, leśniczego, mnicha - dodaje Tomasz.- Jestem w roli listonosza. Ciekawa, fajna tradycja, na Malinie wodzimy niedźwiedzia. To jest moje pierwsze wodzenie w życiu. Zobaczymy, jak to będzie wyglądać. Jestem nowy na dzielnicy, cieszę się, iż mnie zaproszono do tej grupy - mówi pan Maciej. - Odbiór jest bardzo dobry u ludzi. Znają nas i zawsze dobrze przyjmują - mówi pan Adrian.- Zawsze wspieram bery, bo widać potem efekty tych działań w świetlicy. To bardzo fajna tradycja - podkreśla pani Teresa.- Od ubiegłego roku wspomagamy się wozem. Ze względu na to, iż dzielnica się rozrasta i jest coraz większa, a nam brakowało możliwości technicznych, żeby…