W Wigilię zwierzęta mówiące ludzkim głosem może usłyszeć tylko człowiek bez grzechu – tak mówi tradycja. Zaglądamy więc do opactwa ojców cystersów w Wąchocku, gdzie prowadzone jest gospodarstwo rolne.
Zakonnicy zajmują się uprawą ziemi i hodowlą zwierząt. Brat Antoni wymienia, iż wśród nich jest dziewięć krów, ale także kury, kaczki, króliki czy koty.
– W charyzmacie naszego zakonu jest praca na roli, dlatego jest to ważne dla wszystkich cystersów. Ja bardzo się cieszę, iż mogę zajmować się zwierzętami. Sam pochodzę z rolniczej rodziny i z euforią pracuję w gospodarstwie – mówi.
Brat Antoni zaznacza, iż co roku w noc wigilijną przychodzi do zwierząt.
– Po naszej wieczerzy idziemy do krów z opłatkiem. To piękny zwyczaj celebrowany w domach i w naszym zakonie również – dodaje zakonnik.
W opactwie o północy tradycyjnie odprawiona zostanie pasterka.

1 godzina temu


