Weronika zatrzymała samochód przed dobrze znanym domem i spojrzała na zegarek. Trzydzieści minut przed czasem – przyszła za wcześnie. „Nic się nie stało” – pomyślała. „Teściowa zawsze cieszy się na mój widok.” Poprawiła włosy w lusterku wstecznym i wysiadła, trzymając w rękach pudełko z tortem. Dzień był słoneczny, a powietrze wypełniał słodki zapach kwitnących bzów. […]