Ulica ta jest w części prywatnym gruntem, za który właściciel wiedząc jak jest bezcenna ustalił pewnie cenę zaporową i tak od lat czekamy na jakieś sensowne rozwiązanie problemu komunikacyjnego w tej okolicy. w tym miejscu dziwne zjawiska występują. Kiedyś (opisywałem to już wielokrotnie) był plac, na którym stał kamper nad kałużą pełnej wody i robił za Mazurską atrakcje. Teraz po ogrodzeniu tego terenu stoi sobie puste pole wraz z licznymi krzakami. Część terenu tak obrosła, iż już można powiedzieć, iż powstał tam jakiś dziwny lasek. Dlaczego dziwny, –ponieważ w tym lesie zaraz obok siedliska elit, co to myślała, iż deweloper im wybuduje wymarzone ciche mieszkanko w zacisznym miejscu –tylko dla nich? Wybudowano osiedle, gdzie o intymności trudno marzyć. Zamknięte osiedle z wieloma kamerami śledzącymi i wygląda, iż wewnątrz panuje wymuszony ład i porządek. Ale za to za bramą i płotem jakieś dziwne ludziki podrzucają całe wory śmieci. Wątpię, iż zrobili to mieszkań