Tuż pod Łodzią poczujesz górski klimat. Teren faluje tu jak w Bieszczadach

5 godzin temu
Co warto zwiedzić niedaleko Łodzi? 30 minut od centrum rozciąga się krajobraz, który zaskakuje górskim charakterem. Pofałdowany teren, ciche ścieżki i ściana lasu tworzą idealną scenę na szybki wypad na łono natury. Wskocz w wygodne buty, zostaw zgiełk za sobą, chłoń widoki i daj się zauroczyć.
Wzniesienia Łódzkie kryją się tuż za wschodnią granicą miasta, na terenie gminy Nowosolna. Krótka przejażdżka samochodem wystarczy, by beton zamienił się w krajobraz pełen pagórków i gęstych lasów. Tam, gdzie asfalt zostaje za plecami, teren zaczyna pracować pod stopami. Ścieżki są czytelne i prowadzą zarówno na spacer, jak i na rower. Parkujesz przy drodze i już po chwili zanurzasz się w zieleń, która przynosi spokój od pierwszych kroków.


REKLAMA


Zobacz wideo Ciechanów. Turystyczna perła na Mazowszu?


Co warto zwiedzić niedaleko Łodzi? Koniecznie trzeba zobaczyć lokalne "góry"
Okolice Łodzi zwykle kojarzą się z równiną, dlatego Wzniesienia Łódzkie są prawdziwą ciekawostką. Krajobraz ukształtował lodowiec, więc pagórki są wyraźne, a stoki miejscami mają choćby 20 proc. nachylenia. To ślad moren i rynien, które dziś tworzą falistą mozaikę. Spacer gwałtownie czuć w nogach, a podejścia przypominają chwilami beskidzkie ścieżki.
W samym środku tego terenu leży zbiornik w Nowych Skoszewach. Ma około hektara powierzchni i osiem metrów głębokości. Ukryty w lesie bywa celem wędkarskich wypraw oraz naturalnym punktem odpoczynku. To właśnie tutaj krajobraz nabiera pełnej mocy: tafla wody odbija stoki, a zza drzew widać pofałdowany teren, który najdobitniej udowadnia, iż te okolice potrafią wyglądać jak miniatura gór.


O klimacie miejsca decydują także długie grzbiety porośnięte bukami, dębami i jodłami, będące pozostałością dawnej Puszczy Łódzkiej. Całość chroni Park Krajobrazowy Wzniesień Łódzkich, który powstał, by zachować tę polodowcową mozaikę pagórków, jarów i źródlisk. Kiedy droga wychodzi na otwarty garb, panorama rozciąga się szeroko, jakby patrzyło się z niewysokiego górskiego grzbietu. To moment, w którym warto na chwilę usiąść i zwyczajnie nacieszyć się widokiem.
Okolica sprawdza się na szybki trening biegowy, nordic walking, rodzinny spacer czy krótką wyprawę rowerem gravelowym. Podjazdy wymagają wysiłku, zjazdy dają przyjemną dawkę adrenaliny. Już krótki spacer wystarczy, by poczuć zmianę tempa, a jeżeli starczy czasu, warto zrobić dłuższą pętlę łączącą leśne dukty z polnymi grzbietami. W upalne dni najlepiej wybrać świt lub późne popołudnie, kiedy światło miękko podkreśla pagórki. Jesienią i zimą cisza lasu wybrzmiewa najmocniej, przerywana jedynie stukiem dzięcioła i trzaskiem gałęzi.


Wzniesienia to nie wszystko. W całym regionie jest co robić
W promieniu kilku kilometrów czeka sporo miejsc, które dobrze dopinają wypad. Najbliżej masz średniowieczne grodzisko w Starych Skoszewach. Wały i majdan dziś porasta trawa i krzewy, ale układ przestrzeni wciąż czytelnie opowiada o dawnym punkcie kontrolnym dróg. To świetna lekcja terenowa: wystarczy stanąć na krawędzi i zobaczyć, jak naturalne ukształtowanie terenu budowało strategię osad.
Kilka minut dalej stoi neogotyckie sanktuarium Wniebowzięcia NMP i św. Barbary, które przechowuje pamięć o wcześniejszej świątyni i burzliwej historii okolicy. jeżeli lubisz literackie tropy, koniecznie zajrzyj do Byszew. Dwór Plichtów to miejsce kojarzone z Jarosławem Iwaszkiewiczem, który tu mieszkał i tworzył, a park z dwustuletnimi drzewami robi wrażenie o każdej porze roku.


W okolicy znajdziesz też ślady osadnictwa ewangelickiego w postaci małych cmentarzy rozsianych po wsiach. Nie są widowiskowe, ale bardzo nastrojowe. Dla miłośników przyrody kierunek jest oczywisty: Las Wiączyński. To potężny kompleks z rezerwatem bukowym "Wiączyń", gdzie rosną okazałe buki i jawory. Ścieżki są miękkie, wilgotne po deszczu, a latem dają przyjemny chłód. Na skraju znajdziesz cmentarz wojenny z okresu I wojny światowej i miejsce pamięci związane z wydarzeniami II wojny, co domyka wątek historyczny tej części regionu.
jeżeli chcesz połączyć naturę z krótkim objazdem, wpadnij do Klęku, Łagiewnik czy Niesułkowa, gdzie zachowały się parki i zespoły pałacowo-parkowe. To kilka punktów, które dodają kontekstu krajobrazowi. A na koniec wróć na grzbiety Wzniesień. Krótka pętla pod wieczór daje najładniejsze światło i spokojny finisz dnia. Całość układa się w niskobudżetową wyprawę, która startuje za rogatkami, a dostarcza pełnej palety wrażeń: teren, opowieści, cisza i kilka kadrów do kieszeni. Czy wiedziałaś/eś, iż pod Łodzią można poczuć klimat górski? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.


Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału