Okazuje się, iż sezon na grzyby to nie tylko czas na prawdziwki czy borowiki — teraz mamy również trufle w Polsce. Choć nie tak powszechne jak we Włoszech czy Hiszpanii, są dostępne także na terenie naszego kraju. Wśród rodzimych gatunków znajdziemy truflę letnią, wielozarodnikową, zimową oraz białawą. Nie wszystkie jednak cieszą się uznaniem kulinarnym, a ich wartość rynkowa jest znacznie niższa niż słynnych odmian południowych.
Dr hab. Marta Wrzosek, ekspertka z Polskiego Towarzystwa Mykologicznego, podkreśla w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”, iż choć polskie gatunki trufli nie dorównują tym z południa Europy, to jednak istnieją i mogą być wykorzystane w kuchni. Koszt kilograma trufli białawej w Polsce to około 500 zł, podczas gdy za truflę letnią zapłacimy około 100 zł. Dla porównania, kilogram trufli białych z Piemontu może kosztować choćby 33 tys. zł.
Trufle w Polsce
Trufle w Polsce to temat owiany tajemnicą, głównie z obawy przed nadmiernym zbiorem tych cennych grzybów. Entuzjaści mogą próbować swoich sił w poszukiwaniach w okolicach Niecki Nidziańskiej, gdzie odkryto skupisko trufli letniej, Borach Tucholskich oraz Jurze Krakowsko-Częstochowskiej.
Trufle preferują lasy liściaste i mieszane, szczególnie w sąsiedztwie drzew takich, jak leszczyna, dąb, lipa, sosna, grab czy buk.
Polskie „polowanie” na trufle może okazać się ekscytującym doświadczeniem dla grzybiarzy, a znalezisko — prawdziwym kulinarnym skarbem. Pomimo iż polskie trufle nie dorównują ceną tym z południa Europy, ich odkrycie i wykorzystanie w lokalnej kuchni może dodać niezwykłego aromatu tradycyjnym potrawom.
