Bezludna wyspa znajdująca się na końcu świata słynie z niezwykłych drzew, które w surowym klimacie tam panującym przybierają niespotykane kształty. Na Slope Point w Nowej Zelandii wiatr kształtuje przyrodę na własnych zasadach – sprawia, iż gałęzie nie rosną ku górze, ale układają się niemal poziomo. Miejsce to zachwyca podróżników, przyciągając ich zarówno niepowtarzalnym krajobrazem, jak i potęgą dzikiej natury.
REKLAMA
Zobacz wideo Pojechałam pierwszy raz i przepadłam. Pokażę wam Maltę, jakiej nie znacie
Slope Point w Nowej Zelandii. Niezwykłe drzewa na końcu świata
Slope Point to najbardziej wysunięty na południe punkt Nowej Zelandii. W tym rejonie choćby drzewa wyglądają tak, jakby pochodziły z innego wymiaru. Potężne konary, wygięte w niemal poziomą linię, nie są dziełem natury pozostawionej samej sobie, ale rezultatem bezlitosnych, silnych wiatrów, które od rana do wieczora napływają znad Antarktydy. Bez przeszkód pokonują one ocean, nie napotykając żadnej naturalnej bariery na swojej drodze. Efekt? Gałęzie i liście od lat wyciągają się poziomo w jednym kierunku, tworząc obraz, który trudno zapomnieć.
Slope Point jest oddalone o ponad 5 tysięcy kilometrów od równika i nieco mniej niż 5 tysięcy od bieguna południowego, co czyni go prawdziwie odległym i wyjątkowym miejscem na mapie świata. Najbliższa osada zamieszkana przez ludzi znajduje się około 24 kilometry od wyspy. Jest to mała wioska o nazwie Waikawa. Dominującymi "mieszkańcami" tego surowego regionu są owce. Drzewa posadzono tu głównie po to, by osłaniały je przed nieustannymi podmuchami wiatru.
Potęga natury w najlepszym wydaniu. W to miejsce dotrzeć nie jest łatwo
Mimo iż dotrzeć tu nie jest łatwo, Slope Point przyciąga turystów spragnionych unikalnych widoków. Podróżników interesują nie tylko drzewa, ale także urwiste klify. Wędrując po nich, trzeba być jednak bardzo ostrożnym, gdyż nie zamontowano tu ani barierek, ani znaków ostrzegawczych.
Wieczorami i nocą, przy całkowitej ciemności, niebo odsłania tu drogę mleczną, a czasem choćby zorzę polarną. To jednak także surowa lekcja potęgi natury - silne wiatry często utrudniają lub wręcz uniemożliwiają dłuższy pobyt na wyspie.
Nie można było ustać w miejscu
- pisze na Tripadvisor.pl jeden z podróżników.
To miejsce, gdzie ocean pokazuje swoją moc, a człowiek staje się naprawdę mały
- dodaje inny turysta.
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.