Do Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Warszawskiego znów przyciągają tłumy. Powód? Jeden z najrzadszych i najbardziej fascynujących okazów świata roślin — dziwidło olbrzymie (Amorphophallus titanum) — szykuje się do spektakularnego kwitnienia.

Fot. Warszawa w Pigułce
Rośnie w oczach – już 112 cm!
W środowy poranek pracownicy Ogrodu poinformowali, iż roślina mierzy już 112 centymetrów, co oznacza, iż tylko w ciągu jednej doby urosła o 8 cm! Warunki są idealne: ciepło, wilgotno, a na obrzeżach pojawiły się pierwsze bordowe zabarwienia, zwiastujące zbliżające się kwitnienie.
Kiedy kwitnienie? Są już prognozy
Według najnowszych szacunków, dziwidło olbrzymie może zakwitnąć między 4 a 10 sierpnia. Choć data jest orientacyjna, to właśnie w tym okresie warto zaplanować wizytę w szklarniach UW. Jak podkreślają botanicy, zjawisko to trwa bardzo krótko — zwykle tylko kilkadziesiąt godzin — i przyciąga tłumy entuzjastów z całej Polski.
Szklarnie czynne codziennie, będą też transmisje online
W czasie kwitnienia szklarnie Ogrodu Botanicznego UW będą otwarte codziennie w godz. 10:00 – 20:00, a kasy czynne do 19:00. Ostatnie wejście możliwe będzie o godz. 19:20. Co ważne — w dniu kwitnienia planowane jest wydłużenie godzin otwarcia, aby umożliwić jak największej liczbie osób zobaczenie tego niesamowitego fenomenu natury.
Dla osób, które nie mogą odwiedzić Ogrodu osobiście, organizatorzy zapowiadają również transmisję online.
Co to adekwatnie jest dziwidło olbrzymie?
To jedna z największych kwitnących roślin na świecie. Pochodzi z Sumatry i słynie z tego, iż kwitnie rzadko, a podczas kwitnienia wydziela silny, nieprzyjemny zapach przypominający… padlinę. Wszystko po to, by przyciągnąć zapylające ją muchówki. W naturze widok kwitnącego dziwidła to rzadkość — właśnie dlatego każde takie wydarzenie w ogrodzie botanicznym staje się medialną sensacją.
Warszawa znów w centrum uwagi miłośników przyrody
Jeśli chcesz być świadkiem tego niezwykłego widowiska, nie czekaj. Dziwidło rośnie błyskawicznie, a szansa na zobaczenie jego kwitnienia może się nie powtórzyć przez wiele lat. Jak zapowiada Uniwersytet Warszawski: „Zrobimy wszystko, aby w miarę możliwości wszyscy chętni zobaczyli kwitnący okaz.”