Tegoroczne grzyby kosztują choćby 500 zł/kg. Eksperci zdradzają, kiedy znajdziemy je w lasach za darmo

1 miesiąc temu
Wiele osób ruszyło już do lasów na wiosenne grzybobranie, a w sieci pojawiły się pierwsze oferty sprzedaży. Ceny mogą jednak wielu zaskoczyć, a choćby odebrać apetyt na grzyby. Na szczęście zbliżający się wysyp powinien obniżyć stawki, a ponadto ułatwić zadanie osobom zainteresowanym samodzielnym zbiorem.
Grzybobranie niewątpliwie można uznać za hobby narodowe w Polsce, przy czym często utożsamia się je z jesienią. Tymczasem niektóre grzyby znajdziemy w lasach niemal przez cały rok. Wiosną z kolei pojawiają się najpopularniejsze gatunki.


REKLAMA


Zobacz wideo Te grzyby wyglądają na jadalne, ale mogą tylko zaszkodzić


Grzyby 2025: uwielbiane gatunki już są w lasach. Ile można na nich zarobić?
Jak informuje Wirtualna Polska, kilka dni temu na jednej z platform ogłoszeniowych zamieszczono ofertę sprzedaży mieszanki grzybów: podgrzybka, prawdziwka i maślaka. Sprzedawca zapewniał, iż są to zbiory tegoroczne i podał cenę 150 złotych za kilogram. Na portalu OLX znajdziemy jeszcze droższe oferty. Rekordziści wystawiają tegoroczne borowiki suszone za 500 złotych za kilogram. Wiąże się to jednak prawdopodobnie z czasem i niekoniecznie oznacza, iż takie stawki się utrzymają.


W tym roku sezon trochę przyspieszył, więc to możliwe, iż pierwsze grzyby pojawiają się w sprzedaży. Uważam, iż 150 zł/kg to drogo, ale taka jest pewnie cena wejścia z uwagi na to, iż w lasach nie ma jeszcze zbyt wielu grzybów


- wyjaśnia w rozmowie z WP Finanse Paweł Rutkowski, który zasłynął w mediach społecznościowych dzięki rekordowym zbiorom grzybów. jeżeli chodzi o konkretne gatunki, to w tej chwili są to przede wszystkim borowiki, które niekiedy w lasach pojawiają się już w połowie kwietnia. W pierwszej kolejności będą to borowiki ceglastopore, borowiki usiatkowane i borowiki sosnowe.


Ku mojemu zdziwieniu widziałam też już doniesienia o pierwszych borowikach szlachetnych, czyli prawdziwkach


- zaznacza w rozmowie z WP Finanse Marianna Kasperczyk, autorka kanału "Pieprznik grzyby" na portalu YouTube i członkini Polskiego Towarzystwa Mykologicznego. Oprócz tego można trafić już na koźlarze lub pieprzniki jadalne, czyli popularne kurki. Niemniej prawdziwy wysyp grzybów jest dopiero przed nami. Co na to wpływa?
Zobacz też: Zamiast zarobić, możemy stracić. Ten błąd przy sprzedaży grzybów kosztuje choćby 5 tys. zł


Kiedy będzie najbliższy wysyp grzybów? W tych częściach Polski niedługo będzie można liczyć na udane grzybobranie
Grzyby potrzebują przede wszystkim opadów, przy czym na większy wysyp grzybów trzeba poczekać choćby do dwóch tygodni po deszczu. Bardzo ważna jest również odpowiednia temperatura. Najlepiej, aby w ciągu dnia i w nocy utrzymywała się ona na zbliżonym poziomie.


jeżeli będzie w miarę sprzyjająca temperatura, a na to wskazują prognozy, to myślę, iż na Dolnym Śląsku więcej grzybów zobaczymy za mniej więcej tydzień, maksymalnie do dwóch tygodni


- przewiduje Kasperczyk. Grzyby powinny pojawić się m.in. w Górach Sowich, Lesie Mokrzańskim, Lesie Ratyńskim czy w Mrozowie pod Wrocławiem, a także w województwie mazowieckim, świętokrzyskim i podkarpackim. Rutkowski natomiast spodziewa się udanych zbiorów na południu Polski, choć tu trzeba zwracać uwagę na dodatkowy czynnik.


W Karpaczu pozostało śnieg, więc tam nic nie urośnie przez dłuższy czas, ale potem grzybów może być sporo


- wyjaśnia ekspert. Duża ilość śniegu na danym terenie jest z reguły dobrą zapowiedzią dla grzybiarzy, mimo iż na ich pojawienie się trzeba trochę dłużej poczekać.


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału