Na zakończenie świąt kierowca, który szalał na parkingu przy Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Sokołowie Podlaskim pozostawił po sobie kłopotliwą pamiątkę. Obok sokołowskiego sanktuarium przy ulicy Oleksiaka Wichury znajduje się duży plac wyłożony kostką, który służy jako parking dla wiernych. Ale dla niektórych stał się miejscem do fotografowania wystawianych na sprzedaż samochodów, parkowania w godzinach nocnych i – niestety również – szaleństw samochodami. Jeden z takich kierowców w nocy z 26 na 27 grudnia nie opanował pojazdu, zniszczył dwa przęsła ogrodzenia i uciekł. Sprawa została zgłoszona i zajmuje się nią sokołowska policja. Potwierdza to mł. asp. Aleksandra Siemieniuk, rzecznik prasowy sokołowskiej komendy policji. - 27 grudnia około godziny 2:30 na parkingu przy ulicy Oleksiaka Wichury w Sokołowie Podlaskim doszło do zniszczenia ogrodzenia przez pojazd, który oddalił się z miejsca zdarzenia. Funkcjonariusze prowadzą czynności wyjaśniające w tej sprawie, mające doprowadzić do ujawnienia osoby, która dopuściła się zniszczenia ogrodzenia. Sprawcy wykroczenia grozi kara grzywny – informuje pani