Któż z nas nie marzy o pięknym ogrodzie, który cieszy oko, a przy tym nie wymaga codziennej pielęgnacji? Klasyczny trawnik, choć efektowny, bywa kłopotliwy - potrzebuje regularnego koszenia, podlewania i nawożenia. Nic więc dziwnego, iż ogrodnicy coraz chętniej sięgają po rośliny okrywowe, które są łatwiejsze w utrzymaniu, a przy tym równie atrakcyjne. Jedną z najciekawszych propozycji jest lippia repens - niska, rozrastająca się bylina zachwycająca nie tylko wyglądem, ale i odpornością.
REKLAMA
Zobacz wideo Wyjeżdżasz na urlop i nie wiesz, co zrobić z ukochanymi roślinami? Podpowiadamy!
Rośliny okrywowe do cienia. Lippia repens: alternatywa dla trawnika, która nie zawiedzie
Lippia repens, znana też jako Phyla nodiflora, to niska, płożąca bylina z rodziny werbenowatych. W przeciwieństwie do trawy nie wymaga częstego koszenia ani intensywnego podlewania. Rośnie błyskawicznie, tworząc zwarte dywany o wysokości do 15 centymetrów. Latem obsypuje się drobnymi, liliowymi kwiatami, które przyciągają pszczoły i motyle. Jej liście są gęste i intensywnie zielone, a jesienią potrafią przebarwiać się na czerwono, co dodaje roślinie dodatkowego uroku. Choć pochodzi z cieplejszych regionów Ameryki i Afryki, w naszym klimacie radzi sobie całkiem nieźle - zwłaszcza w miejscach nasłonecznionych (ewentualnie półcienistych) i osłoniętych od wiatru. Podczas srogiej zimy może przemarznąć, ale z reguły gwałtownie się regeneruje na wiosnę. Co ważne, niestraszne jej ubogie gleby. Najlepiej jednak czuje się na lekkim, przepuszczalnym podłożu o umiarkowanej wilgotności.
Zobacz też: Taki żywopłot zamieni twój ogród w zaczarowany raj. Zmienia kolory na każdą porę roku
Lippia repens to bylina idealna dla zapracowanych - nie wymaga regularnego nawożenia, choć od czasu do czasu warto zasilić ją odżywką wieloskładnikową. Podlewanie ograniczamy głównie do młodych roślin w fazie ukorzeniania. Później radzi sobie choćby w okresach suszy. Rzadko zapada na choroby, ale nadmiar wody w glebie może sprzyjać gniciu korzeni i rozwojowi grzybów. Delikatne przycinanie pozwala utrzymać pożądany kształt i zapobiega nadmiernemu rozrastaniu się pędów, choć zabieg ten nie jest obowiązkowy.
Lippia repens może zastąpić trawnik. Idealna do ogrodów naturalnych, skalniaków i donic
Lippia repens świetnie sprawdza się tam, gdzie trawa zawodzi - na skarpach, suchych rabatach, a choćby w pojemnikach na tarasie. Z powodzeniem zastępuje klasyczny trawnik w ogrodach w stylu śródziemnomorskim lub naturalistycznym. Dobrze komponuje się z innymi gatunkami sucholubnymi. Szczególnie efektownie wygląda w towarzystwie tymianku pospolitego, zawciągu nadmorskiego oraz przypołudnika pospolitego - roślin, które mają podobne wymagania siedliskowe i doskonale uzupełniają się kolorystycznie.
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.