Billie Jean należy do właścicieli jednego z pubów znajdujących się we wsi Cam w hrabstwie Gloucestershire, w Wielkiej Brytanii. To niewielka miejscowość, która znajduje się niecałe 160 kilometrów na zachód od Londynu. Choć tego typu miejsc w Anglii jest wiele, dzięki niesfornej kurze, spacerującej po ulicach w żółtej kamizelce, o Cam usłyszał już niemalże cały świat.
REKLAMA
Zobacz wideo Nikodem Rozbicki o swoim podejściu do piesków. Czy jest psim tatą?
Kura w kamizelce odblaskowej stała się gwiazdą. Wszystko po to, "by nie wpadła w żadne kłopoty"
Na co dzień Billie Jean urzęduje w lokalnym pubie The Railway Inn, gdzie dość często pojawia się wyłącznie po to, by załapać się na ludzkie przekąski.
Billie Jean uwielbia być karmiona, szczególnie krakersami serowymi
- powiedziała właścicielka pubu Sharron Brimble w rozmowie z serwisem The Daily Star. Kobieta prowadzi lokal od około 30 lat, a jej rodzina od dekad zajmuje się również kurczakami. Choć w ich życiu było już wiele zwierząt, Billie Jean jest jedyna w swoim rodzaju. Wszystko zaczęło się od tego, iż kura wielokrotnie uciekała z posesji. Mimo iż zawsze wracała do domu, jej właściciele zaczęli otrzymywać coraz więcej doniesień od mieszkańców, iż ich zwierzę spaceruje po ulicy i odwiedza sąsiadów.
Mieszkańcy mówili mi, iż Billie podążała za nimi do szkoły, gdy odbierali swoje dzieci. Przy okazji odstawiali do domu również naszą kurę, by nie wpadła w żadne kłopoty
- wspomina Lucy Brimble, barmanka The Railway Inn, cytowana przez serwis Metro. W związku z tym, iż pojawiało się mnóstwo obaw o bezpieczeństwo Billie, jej opiekunowie postanowili coś z tym zrobić. Nie byli w stanie walczyć z miłością zwierzęcia do długich spacerów i ludzkiego towarzystwa, więc kupili jej ubranie, za pomocą którego może być bardziej widoczna na drodze.
Postanowiliśmy kupić jej kamizelkę odblaskową
- dodaje Sharron Brimble. Gdy kura tylko ją założyła, natychmiast stała się prawdziwą gwiazdą internetu.
Billie Jean "nie lubi przebywać w pobliżu innych kur". Do kurnika wraca tylko na drzemkę
Mieszkańcy zaczęli nagrywać wycieczki Billie Jean, a filmy publikowano zarówno w mediach społecznościowych, jak i telewizji. O kurze zaczęto pisać niczym o celebrytce, która wybrała własną drogę i nie utożsamia się z własnym gatunkiem.
Zobacz też: W amerykańskim zoo pojawił się wyjątkowy "Pierogi". Rośnie jak na drożdżach i podbija serca
Jest prawdziwą gwiazdą i woli być sama. Nie lubi przebywać w pobliżu innych kur
- twierdzi Brimble. Pomimo tego co wieczór Billie zjawia się w swoim kurniku, by rano wyruszyć w kolejną wyprawę. Jej właściciele mają ogromną nadzieję, iż dzięki kamizelce przygody tej niezwykłej kury będą trwały wiecznie.
Dziękuje my, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.