Szczątki samolotu w lesie na Warmii. „Szorował kadłubem po drzewach”

news.5v.pl 1 dzień temu

Jak podaje RMF FM, znaleziony w lesie niedaleko wsi Wygoda w gminie Ostróda jednoosobowy samolot to Ła-5 albo Ła-7 wyprodukowany w ZSRR. Pozostałości maszyny zostały odnalezione podczas wyprawy zorganizowanej przez Biskupieckie Stowarzyszenie Detektorystyczne „GRYF”.

– Dostaliśmy zgodę na poszukiwania średniowiecznych artefaktów, ale dowiedzieliśmy się od zaprzyjaźnionego stowarzyszenia Pogranicze, iż gdzieś tutaj prawdopodobnie jest rozbity samolot — mówił Eugeniusz Ziarek, prezes stowarzyszenia, cytowany przez RMF FM.

Pierwsze przeszukanie terenu miało miejsce ok. dwóch tygodni temu. Już wtedy specjaliści zaczęli natrafiać na fragmenty poszycia myśliwca, kable i inne drobne elementy. Jak podał Ziarek, udało im się dokładnie namierzyć miejsce jego upadku.

Pilot nie przeżył. Samolot rozebrali mieszkańcy

Kolejne poszukiwania odbyły się w niedzielę 23 marca, kiedy odnaleziono pozostałości po radzieckim myśliwcu. Znaleźliśmy znowu elementy poszycia, części silnika, fragmenty lotek, elementy szkła, może jakichś zegarów — mówił Andrzej Jędrzejewski, prezes Stowarzyszenia Historyczno-Poszukiwawczego „Pogranicze” z Ostródy.

Z relacji „Pogranicza” na Facebooku wynika, iż samolot stoczył walkę z niemiecką maszyną między 10 a 21 stycznia 1945 r., ale został trafiony. Chociaż pilotowi udało się katapultować, zginął, bo nie rozwinął mu się spadochron. Pozbawiona kontroli maszyna zatoczyła koło nim runęła na ziemię. „Samolot przyziemiał dosyć płasko. Szorował kadłubem po drzewach, na co wskazuje szerokie pole szczątków — ponad sto metrów” — opisywał Jędrzejewski.

Miejsce katastrofy zostało gwałtownie odkryte przez ówczesnych mieszkańców okolicy, którzy rozebrali samolot i zabrali jego części. Przez lata jego elementy można było spotkać w okolicznych gospodarstwach, ale w ziemi pozostało ich na tyle dużo, iż odkrywcy mieli co zbierać. Poszukiwania będą kontynuowane.

To nie było zresztą jedyne interesujące odkrycie. „Ku naszemu ogromnemu zaskoczeniu, wśród znalezisk znalazły się także dwa średniowieczne topory oraz fibule (ozdobne spinki, przypominające agrafki — red.)” — czytamy na profilu Stowarzyszenia „GRYF”.

Idź do oryginalnego materiału