Strażnicy miejscy znów pomogli zwierzęciu, a tym samym mieszkańcom. Municypalni ruszyli na pomoc kunie, która próbowała się zadomowić w jednej z kamienic przy ul. Kwiatka w Płocku.
Zgłoszenie o kunie do Straży Miejskiej wpłynęło w czwartek 11 grudnia ok. godz. 16:40. – Mieszkańcy twierdzą, iż kuna od kilku dni odwiedzała ich podwórko. Nie wiadomo, jak znalazła się w rejonie kamienicy. Może przyjechała pod maską jakiegoś auta. Kuny lubią się tam chować. A może zgubiła się i przybłąkała sama, bo dopiero uczy się samodzielnego życia – domniemywa Jolanta Głowacka, rzeczniczka prasowa Straży Miejskiej w Płocku.
Funkcjonariuszka wyjaśnia, iż kuna nie miała żadnych widocznych obrażeń, ale była przestraszona sytuacją, w której się znalazła. Po konsultacjach z pracownikami miejskiego ogrodu zoologicznego, strażnicy miejscy przewieźli zwierzę na obrzeża Płocka i tam wypuścili do środowiska naturalnego.
Należy pamiętać, iż w przypadku kun, czy lisów biegających po ulicach miasta lepiej nie dotykać zwierzaków, nie karmić ich, nie wabić, a właśnie wezwać pomoc. Niestety zwierzęta, choć wyglądają na przesympatyczne i mogą choćby lgnąć do ludzi są nieprzewidywalne, mogą w stresie zaatakować.
Fot. Straż Miejska w Płocku

3 godzin temu






