Krajowa populacja gawronów notuje niepokojący trend spadkowy. Zmniejszyła się o ponad 40%. To sporo przekładając na ilość par lęgowych, których mogło ubyć aż 120 tysięcy. Mało tego, powody tak drastycznego zmniejszenia populacji nie ustają. To skutek intensyfikacji rolnictwa, prowadzącej do utraty siedlisk i ograniczenie, zubożenie bazy pokarmowej. Tu wato zauważyć, iż gatunek ten choć kojarzony z miejskimi parkami, jest głównie typowy dla krajobrazu rolniczego.
Niestety muszę też zwrócić uwagę na bezmyślną działalność człowieka, który po prostu nie lubi gawronów. Jeszcze gorzej, uznając je w miastach za konfliktowe ze względu na zanieczyszczanie odchodami. Ptaki są celowo płoszone, lęgowe kolonie niszczone, a wiele osobników jest zabijanych lub ranionych z różnego typu broni.
Trudno zrozumieć taką postawę, bo to piękne ptaki. Z daleka wyglądają na czarne, jednak w promieniach słońca i szata staje się granatowa, a choćby opalizująca. Są mądre i zaradne, doskonale przystosowane przez naturę, choćby przez dziób wielofunkcyjny. Jednak choćby i takie atrybuty nie chronią gawronów przed działalnością ludzi.