Sprawa gawrona

naturapolska.blogspot.com 2 godzin temu

Poszukiwanie gawronów nie było substytutem, wobec braku innych gatunków. To od dawna planowana sesja zdjęciowa gatunku. Efekt to zaledwie kilka kadrów, z których jeden zamieszczam. Do statystyk wrócę, ale w terenie wyraźnie widać jak zmniejszyła się ilość tych ptaków. Jeszcze 10 lat remu spotykałem gawrony po kilkanaście, choćby kilkadziesiąt osobników na relatywnie niewielkim obszarze lokalnych parków, czy w stadach mieszanych krukowatych w dolinie Redy. w tej chwili to pojedyncze ptaki.

Krajowa populacja gawronów notuje niepokojący trend spadkowy. Zmniejszyła się o ponad 40%. To sporo przekładając na ilość par lęgowych, których mogło ubyć aż 120 tysięcy. Mało tego, powody tak drastycznego zmniejszenia populacji nie ustają. To skutek intensyfikacji rolnictwa, prowadzącej do utraty siedlisk i ograniczenie, zubożenie bazy pokarmowej. Tu wato zauważyć, iż gatunek ten choć kojarzony z miejskimi parkami, jest głównie typowy dla krajobrazu rolniczego.

Niestety muszę też zwrócić uwagę na bezmyślną działalność człowieka, który po prostu nie lubi gawronów. Jeszcze gorzej, uznając je w miastach za konfliktowe ze względu na zanieczyszczanie odchodami. Ptaki są celowo płoszone, lęgowe kolonie niszczone, a wiele osobników jest zabijanych lub ranionych z różnego typu broni.

Trudno zrozumieć taką postawę, bo to piękne ptaki. Z daleka wyglądają na czarne, jednak w promieniach słońca i szata staje się granatowa, a choćby opalizująca. Są mądre i zaradne, doskonale przystosowane przez naturę, choćby przez dziób wielofunkcyjny. Jednak choćby i takie atrybuty nie chronią gawronów przed działalnością ludzi.


Idź do oryginalnego materiału