Ślimaki na drzewach w Opolu
Pan Piotr przechodząc kilka dni temu obok amfiteatru zwrócił uwagę na nietypowe zachowanie ślimaków.
– Nie dość, iż było ich sporo, to na dodatek wspinały się po drzewach – mówi.
Sprawdziliśmy, co może być powodem. Odpowiedzi przynoszą wyniki badań, jakie przeprowadzili naukowcy z Tsukuby w Japonii. Ich również zastanowiło bowiem to zjawisko. Wydawałoby się bowiem, iż najlepszym środowiskiem dla ślimaków będą zakrzewione trawniki, gdzie mogą skryć się przed słońcem. Tymczasem zdarza się, iż zwierzęta te wybierają na miejsce bytowania z pozoru bardziej suche i nasłonecznione korony drzew.
Naukowcy prowadzili obserwacje zachowań ślimaków z poziomu gruntu i specjalnych wież. Sprawdzali też warunki panujące w koronach drzew.
Okazało się, iż osobniki, które wiosną wspinały się po drzewach i żyły w ich koronach miały większe szanse na przetrwanie niż te, które pozostały na ziemi. Spadały szanse na to, iż zginą zjedzone przez żuki i gryzonie.
Jednocześnie wyszło na to, iż warunki w koronach drzew nie były tak niesprzyjające ślimakom, jak mogłoby się wydawać. W lecie panowała w nich wilgotność na poziomie 80 proc. Zimą co prawda już tak różowo nie było, m.in. z powodu niskich temperatur. Ale do tego czasu ślimaki schodziły na grunt i znajdowały miejsce do hibernacji.
Ślimaki żyjące na drzewach odżywiały się głównie mchami i porostami. W odróżnieniu od pobratymców na ziemi, polegających na opadłych liściach.
Nie można więc wykluczyć, iż ślimaki na drzewach w Opolu, jakie zaobserwował pan Piotr, postanowiły zwiększyć szanse na przetrwanie wybierając życie w koronach drzew. Albo po prostu miały ochotę na mchy i porosty na korze pni.