Siostra oświadczyła, iż przyjechała na wakacje i nie zamierza nic robić w domu, choćby pomagać w gotowaniu

przytulnosc.pl 3 godzin temu

Mój mąż i ja mamy dom na wsi. Kupiliśmy go niedawno, około trzy lata temu, specjalnie po to, aby latem tam odpoczywać. Mamy tam mały ogródek, basen i sad. Lato dla naszej rodziny to idealna opcja na wypoczynek.

Mamy również dwoje małych dzieci. Bardzo dobrze się bawią u nas na działce. Aby nie siedzieć w mieście i nie oddychać asfaltem, zdecydowanie lepiej przyjechać na działkę i popływać w basenie. Tym bardziej, iż nasi sąsiedzi mają również dzieci w tym samym wieku, i wspólnie dobrze się bawią.

Latem postanowiłam wysłać moją mamę z dziećmi na tę działkę, aby się tam wypoczęli. Mój mąż i ja mamy pracę, więc nie możemy przez całe lato wyjechać i odpoczywać na działce. A babcia jest na emeryturze, więc może poświęcić czas swoim wnukom i sama odpocząć na świeżym powietrzu. Tak spędzili około miesiąca, gdy zadzwoniła do mnie siostra mojego męża. Poprosiła, aby ona i jej dzieci również pojechały do nas na działkę i odetchnęły świeżym powietrzem, ponieważ i jej miasto zmęczyło się od niebezpiecznych emisji.

Oczywiście, nie mogłam jej odmówić i pozwoliłam jej przyjechać i odpocząć razem z moją mamą, tym bardziej iż mamy wystarczająco dużo pokoi dla wszystkich. Najpierw moja mama choćby się ucieszyła na myśl, iż przyjedzie siostra męża, ponieważ jest już dość starsza i trudno jej samodzielnie radzić sobie z dwójką dzieci. Dlatego miała nadzieję, iż przyjedzie pomoc.

Jednak okazało się inaczej, niż się spodziewała. W rzeczywistości mojej mamie jeszcze bardziej przybyło obowiązków. Musiała opiekować się nie tylko dziećmi, ale także siostrą z dwójką dzieci. Siostra oświadczyła, iż przyjechała na wypoczynek i nie zamierza nic robić w domu, choćby pomagać w gotowaniu. Oczywiście, moja mama zaczęła do mnie dzwonić i narzekać na nią. Trudno jej było wszystko robić sama i już tak nie mogła dłużej.

Opowiedziałam o tym mojemu mężowi, który porozmawiał z siostrą, ale to nic nie dało. Ona wciąż trzymała się swojego stanowiska, mówiła, iż przyjechała tu nie pracować, a odpoczywać. Kiedy wracała do domu, obiecała, iż w przyszłym roku przyjedzie na jeszcze dłużej, około miesiąca.

Wtedy nie wytrzymałam i zadzwoniłam do mojej teściowej, opowiedziałam jej całą sytuację. Na szczęście jest dobrą kobietą i nas rozumie. Dlatego obiecała porozmawiać ze swoją córką. Postara się wyjaśnić jej, iż i tak przyjeżdża nie na wakacje w kurorcie i potrzebujemy pomocy.

Idź do oryginalnego materiału