​Sezon na grzyby zaczyna się na dobre. W dwóch częściach kraju można zebrać ponad 150 sztuk w godzinę

top.pl 2 tygodni temu
Zdjęcie: /jarmoluk /Pixabay.com


Zwykle początek sezonu na grzyby to druga połowa września, a choćby koniec miesiąca, w zależności oczywiście od pogody. Jak się okazuje, w tym roku są już w Polsce miejsca, w których grzybobranie, choćby w pierwszej połowie miesiąca, będzie owocne. Sprawdź, gdzie wybrać się na grzyby na początku września.

Sporo grzybów powinno pojawiać się na Kaszubach

Na portalu grzyby.pl znajduje się mapka Polski, na której zbieracze z każdej części kraju mogą dodawać informacje o tym, ile sztuk w danym dniu znaleźli. Jak się okazuje, już na początku września można wrócić z lasu z pełnym koszykiem, tylko wystarczy trafić w dobre miejsce. Jednym z nich są z pewnością Kaszuby. To właśnie w tym regionie zbieracze w ostatnim tygodniu dodali informacje o swoich zbiorach w wielkości od 25 do choćby 100 grzybów na osobogodzinę. Takie zbiory można osiągnąć we Wdzydzkim Parku Krajobrazowym lub Kaszubskim Parku Krajobrazowym, a także w okolicach Łeby.

Sprawdź również: Te grzyby są trujące, a wyglądają jak jadalne. Różni je pewien szczegół

Na Dolnym Śląsku również warto wybrać się grzyby. Można wrócić z pełnym koszykiem

Zgodnie z danymi grzybiarzy, dobrym miejscem do zbioru grzybów na początku września będzie także Dolny Śląsk. Chodzi w szczególności o pasmo rozciągające się od Świeradowa-Zdrój do Karpacza w Sudetach Zachodnich. To właśnie w tym rejonie zbieracze w ostatnim tygodniu zgłosili zbiory na poziomie od 100 do 120 grzybów na osobogodzinę. Z pełnym koszykiem można wrócić także z grzybobrania w okolicach Jeleniej Góry oraz na Pogórzu Izerskim i w rejonie Bogatyni. Jak na początek września zbiory grzybów w tych rejonach powinny być naprawdę udane.

Zobacz też:

W którym momencie solisz wodę na ryż lub makaron? Większość osób popełnia błąd i niszczy garnki

Robisz pranie w 40 stopniach? Serwisanci pralek nie chcą żebyś wiedział, iż to błąd

To najzdrowsze warzywo świata. W Polsce mało znane, choć prababcie się nim zajadały

Idź do oryginalnego materiału