Właściciele domów jednorodzinnych często – nieświadomie – popełniają błędy przy stawianiu ogrodzeń, co może skończyć się sporami z sąsiadami i kosztami rzędu dziesiątek tysięcy złotych. To, co wydaje się prostą decyzją, bez znajomości procedur łatwo przeradza się w wieloletni spór wymagający udziału prawników, geodetów i sądu.

Fot. Warszawa w Pigułce
Podstawą prawną jest art. 154 Kodeksu cywilnego, który jasno reguluje zasady dotyczące urządzeń granicznych oraz podział odpowiedzialności między właścicieli sąsiadujących działek.
Jeśli ogrodzenie stoi w całości na własnym gruncie, właściciel decyduje o jego materiale, wysokości i wyglądzie, ale ponosi pełne koszty budowy i późniejszej konserwacji. Nie ma też prawa domagać się dopłat od sąsiada.
Inaczej jest przy płocie na granicy działek: wymagana jest wyraźna, pisemna zgoda sąsiada, najlepiej ze szczegółami technicznymi (wymiary, materiały) i finansowymi (podział kosztów budowy oraz utrzymania). Brak takiej zgody grozi nakazem rozbiórki na koszt inwestora oraz utratą możliwości żądania współfinansowania.
Zasada wspólnego korzystania z urządzeń granicznych oznacza także wspólną odpowiedzialność za ich utrzymanie: od drobnych napraw po kosztowne modernizacje czy wymianę po zniszczeniach. Wymaga to stałej współpracy i uzgadniania działań.
Przed rozpoczęciem prac trzeba dokładnie ustalić przebieg granicy (dokumenty geodezyjne, księga wieczysta; przy wątpliwościach wznowienie granic). Nowe technologie i precyzyjne pomiary ułatwiają wykrywanie naruszeń, więc ryzyko „pomyłek” jest dziś minimalne.
Najrozsądniej zawrzeć z sąsiadem szczegółowe porozumienie obejmujące parametry ogrodzenia, zasady finansowania, dostęp do płotu w celach serwisowych, tryb informowania o pracach, procedury na wypadek szkód oraz sposób rozstrzygania sporów. Warto też z góry skalkulować koszty długoterminowej eksploatacji (konserwacja, wymiany elementów).
Koszt konsultacji prawnej i geodezyjnej przed budową jest zwykle wielokrotnie niższy niż cena późniejszych procesów. Niewłaściwie postawione ogrodzenie może obniżyć wartość nieruchomości i utrudnić jej sprzedaż, a spór sąsiedzki – trwale pogorszyć relacje i komfort życia.