Róże przekwitły? Koniecznie wykonaj ten zabieg, by ponownie obsypały się pąkami

Róże wymagają naszej opieki, aby mogły cieszyć swoim urokiem i zapachem. Chcąc zadbać o wygląd krzewu, a także jego zdrowie, należy przeprowadzić pewien istotny zabieg. Wykonuje się go po przekwitnięciu róż i ma on wpływ na późniejszy stan rośliny.

Po kwitnieniu róż musimy wykonać bardzo istotny zabieg, jakim jest przycinanie roślin. Ta czynność świetnie wpłynie na zdrowie i rozwój okazu. Sprawi także, iż róże zyskają więcej energii na to, by w przyszłości produkować nowe pędy.

Co więcej, cięcie po kwitnieniu pozwoli zadbać o walory estetyczne okazów, ponieważ uschnięte oraz brązowiejące kwiaty nie wyglądają zbyt ładnie. Dzięki temu prostemu zabiegowi nasze rośliny będą prezentowały się świeżo, a także będziemy mogli kontrolować kształt oraz rozmiar krzewu. To także dobry sposób na zagęszczenie pokroju rośliny i pobudzenie jej do wypuszczania nowych pędów.

W dodatku przycinanie róż pozwala zadbać o kondycję zdrowotną rośliny, ponieważ zwiędnięte kwiatostany mogą być miejscem rozwoju chorób grzybowych, takich jak np. szara pleśń. Pozbycie się ich pozwoli ograniczyć ryzyko infekcji.

Róże należy przycinać maksymalnie do września, zanim nadejdzie jesień. Wynika to z tego, iż wykonanie zabiegu zbyt późno, może sprawić, iż powstałe rany nie zdążą się zagoić, zanim nadejdą przymrozki. Skutkować to będzie osłabieniem rośliny i rozwojem chorób.

Istotne jest również to, w jaką pogodę wykonujemy cięcie róż. Najlepiej robić to w pochmurny oraz suchy dzień. Idealnym momentem będzie poranek lub późne popołudnie. Unikajmy przycinania roślin w pełnym słońcu lub podczas wilgotnego dnia.

Czytaj również: Dobra wiadomość dla spóźnialskich. Te warzywa można wysiać jeszcze w lipcu

Zabieg ten należy wykonać prawidłowo, aby nie narazić naszej rośliny na uszkodzenia. Podstawą jest wybranie narzędzia, które będzie odpowiednio ostre oraz zdezynfekowane. Pomoże to zminimalizować ryzyko infekcji. Możemy użyć np. sekatora ogrodowego.

Pamiętajmy także, iż latem nie przycina się róż tak mocno jak wiosną. Jest to cięcie delikatne i selektywne, podczas którego usuwamy przekwitłe kwiaty i opcjonalnie pojedyncze pędy, które zakłócają formę krzewu.

Warto również wziąć pod uwagę, iż każda róża zareaguje inaczej na cięcie. W przypadku gdy po kilku tygodniach widzimy nowe, zdrowe przyrosty, to oznacza, iż zabieg ten przeprowadzono prawidłowo. W przypadku jednak gdy roślina słabnie i nie wypuszcza pędów, to powinniśmy zbadać czy nie przycięliśmy jej zbyt nisko lub, czy nie została zaatakowana przez choroby.