Większość z nas była jedynie biernymi obserwatorami lub co najwyżej niestrudzonymi komentatorami amerykańskich wyborów prezydenckich. Jednak ci, którzy przyszli na świat gdzieś pomiędzy słoneczną Kalifornią a porośniętym szumiącymi drzewami Maine, mogli realnie dorzucić swoją cegiełkę do wygranej jednego z kandydatów. Dziś 70 milionów z nich musi stawić czoła porażce i trudnym emocjom. Reprezentantka Demokratów zwróciła się do wszystkich zawiedzionych wynikami politycznego starcia w pierwszym wystąpieniu po zwycięstwie Donalda Trumpa.