Roślinnie

tenuieum2.blogspot.com 8 godzin temu

po pierwsze, moje hm grudniki :P pół roku później, proszę:




Jestem szczerze zdumiona. Koniec świata się szykuje czy co? Nie żebym miała coś przeciwko końcom światów :P .

Po drugie, miało być o suszeniu ziół.


Moje ogrodowe.



Po ścięciu lądują w koszyku (nie w torbie foliowej)


potem są przebierane i rozdrabniane (zwykle suszę same liście i wierzchołki łodyg) i lądują w suszarce



i mniej więcej tydzień później


zsypuję je do słoików


w których będą sobie stały aż do zużycia albo do podarowania różnym takim amatorom ziołowych herbatek i przypraw.

A poza tym skończyłam mycie okien i podlałam cały ogród, bo susza niemożebna. I gdyby tak każdy łikend składał się z dwóch sobót i jednej niedzieli, to może miałabym większy porządek w domu. Ale wcale nie na pewno. :P

1240.

Idź do oryginalnego materiału