„Rodzice wyciągnęli nas na grzybobranie. ...

polki.pl 6 godzin temu
„Usłyszałam w krzakach jakiś szelest. Wyobraźnia zaczęła mi podsuwać obrazy dzika albo choćby niedźwiedzia. Już obmyślałam w jaki sposób pozbędę się groźnego zwierza, gdy moim oczom ukazała się sympatyczna twarz blondyna w zielonym leśnym ubraniu”.
Idź do oryginalnego materiału