Dlaczego akurat ten robot koszący zasługuje na uwagę?
Nie każdy robot koszący to technologiczne cudo. Ale ten? Ma silnik bezszczotkowy (czyli mniej awarii), system Cell Balancing (dłuższe życie baterii!) i trzy obrotowe noże, które tną z obu stron. Dodatkowo... działa do 250 m². Niby niedużo, ale dla przeciętnego ogródka – w sam raz.
Co więcej, urządzenie pokona nachylenie do 15° i samodzielnie wróci do bazy, jak tylko wyczuje deszcz. Inteligentny, prawda? A to wszystko w kompaktowej formie, która nie zryje rabat i nie przewróci doniczki z pelargoniami. Nie wiemy jak Ty, ale my jesteśmy fanami sprzętów, które nie wymagają ciągłej kontroli i nie zawodzą. I tu właśnie ten model się wpisuje idealnie.

Kupujesz raz – odpoczywasz cały sezon
Z punktu widzenia codziennego użytkownika – to robot koszący, który naprawdę działa. Montujesz przewód ograniczający (jest w zestawie), ustawiasz PIN zabezpieczający i… gotowe. Można też zaprogramować harmonogram koszenia – przez aplikację. Czyli jesteś na grillu u teściów, a Twój trawnik sam się ogarnia. I to bez narzekania.
Warto też wspomnieć o szczególe, który nie jest oczywisty – Parkside PAMRC 250 A1 to robot cichy. Jak kot na poduszkach. Może nie da się go nie zauważyć, bo ma intensywny zielony kolor, ale przynajmniej nie hałasuje. A to już połowa sukcesu, zwłaszcza gdy sąsiedzi też cenią sobie ciszę w weekend.
Gdzie kupić i ile kosztuje robot Parkside PAMRC 250 A1?
Tu jest najlepsze: tylko od 5 do 7 czerwca robot koszący będzie dostępny w Kauflandzie za 799 zł (z kartą Kaufland Card). Bez niej cena to 1199 zł. Różnica spora, prawda? A jak doliczymy do tego, ile kosztuje Twój czas i energia – to okazuje się, iż inwestycja wcale nie taka droga. Zwłaszcza iż w zestawie dostajesz wszystko: bazę, baterię 20V, ostrza, przewody.
Co ciekawe, to nie jest sprzęt, który trzeba długo rozpracowywać. Włączasz, ustawiasz i zapominasz (aż do momentu, gdy go trzeba naładować). Ale choćby z ładowaniem nie ma problemu – sam wraca do bazy. Trochę jak robot odkurzający, tylko iż na dworze. Genialne w swojej prostocie.
Czy warto kupić robota koszącego z promocji Kauflanda?
Jasne, iż warto! I to nie tylko dlatego, iż to promocja w gazetce Kaufland. Po prostu mamy tu sprzęt przemyślany, prosty w obsłudze i naprawdę skuteczny. Jasne, nie skosi Ci hektarów, ale dla ogródka przy domu szeregowym – jak znalazł. Zamiast spędzać soboty z kosiarką w ręce, możesz... nie wiem, nauczyć się robić sushi? Albo obejrzeć zaległy sezon jakiegoś serialu? Albo po prostu się położyć. Opcji jest mnóstwo. Jedno jest pewne – trawa się skosi sama.