Piękne wnętrza mają zyskać nową funkcjonalność, ale jednocześnie architekci chcą przywrócić im dawny wygląd. Po remoncie Betonhaus będzie pełen życia.
Nowe stare wnętrza
Piękna ceglana piwnica i przestronne poddasze. Perfumiarnia w Parku Wilsona pokazała właśnie nowe zdjęcia z wnętrza Betonhausu. Trwa remont tego kultowego poznańskiego budynku na uboczu Parku Wilsona. Co ważne, architekci chcą zaadaptować go do nowych funkcji, ale jednocześnie przywrócić mu jego dawny wygląd.
Dla wszystkich
Planowo już na wiosnę tego roku z nowej inwestycji korzystać będą mogli wszyscy poznaniacy. Powstanie tam druga lokalizacja kultowej grunwaldzkiej winiarni „Pod Czarnym Kotem”, a także piekarnia i restauracja PETIT PARIS Bakery.
– W głównej sali zrobimy restaurację. Od rana do wieczora można będzie zjeść wszystko, z czego jesteśmy znani: śniadania, lunche, kolacje. Od croissanta czy tosta, przez pieczoną rybę, kaczkę, po quiche, naleśniki i sałaty. To będzie miejsce w naszym stylu – prosto, smacznie, bez zadęcia i na każdą kieszeń – wyjaśnia na łamach bloga poświęconemu inwestycji Daria Kuttene, współtwórczyni Petit Paris.
Co ciekawe, na dużym poddaszu Marcin Kubiak znalazł miejsce na teatr. Nie zabraknie również muzyki na żywo w klimatach jazzu i bluesa.
Tylko z betonu
Nazwa Betonhaus pochodzi oczywiście od betonu. Był to jedyny materiał, którego użyto przy budowie hali. Budynek powstał w 1911 roku na potrzeby Wschodnioniemieckiej Wystawy Przemysłu, Rzemiosła i Rolnictwa. Zaprojektowali go niemieccy architekci. Początkowo prezentowano tam poroża i wypchane skóry zwierząt upolowanych przez cesarza Fryderyka Wilhelma. Na zewnątrz znajdowała się strzelnica, a w przylegającej do hali restauracji można było spróbować dziczyzny. W 1991 roku hala została wpisana do rejestru zabytków.