Nie zebrano dowodów potwierdzających, iż doszło do ataku wilków na człowieka; ani opis zdarzenia, ani obrażenia na to nie wskazują – przekazała w piątek Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Białymstoku. O ataku dwóch wilków na mężczyznę informowały w ostatnim czasie regionalne media.
Do pogryzienia mieszkańca wsi Przystawka w gminie Janów przez wilki miało dojść na początku kwietnia. Dwa wilki miały zaatakować mężczyznę; jedno ze zwierząt miało go ugryźć w udo, drugie – poszarpać ubranie.
Do wyjaśnienia sprawy zostały zaangażowane różne służby i instytucje, w tym Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Białymstoku, która wydała komunikat w tej sprawie.
Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Białymstoku poinformował, iż wraz z Regionalnym Konserwatorem Przyrody w Białymstoku rozmawiali ze zgłaszającym zdarzenie oraz jego żoną.
„Zgłaszający pokazał swoje obrażenia. Zdjęcie obrażeń za zgodą zgłaszającego pokazano ekspertom od zachowań wilka, naukowcom, którzy widzieli obrażenia, jakie zadaje ten drapieżnik. Twierdzą oni, iż obrażenia nie wskazują na atak wilka. Nie wskazuje na to również opis zdarzenia” – poinformowała RDOŚ w Białymstoku.
Według dyrekcji, na podstawie oceny zaangażowanych instytucji i specjalistów oraz zebranych materiałów nie ma dowodów potwierdzających, iż doszło do ataku wilka na człowieka.
Nie podano, co mogło być przyczyną obrażeń.
Wilk to gatunek drapieżnego ssaka z rodziny psowatych. Jest objęty całkowitą ochroną w Europie. Według najnowszych danych, zebranych przez międzynarodowy zespół badawczy, obecną populację wilków w Europie szacuje się na 21,5 tys. osobników. Polską populację ocenia się na około 3,6 tys. osobników.(PAP)