Psy, mrówkojady i oceloty, czyli artyści i ich zwierzęta

2 lat temu

Były ich muzami i życiowymi towarzyszami. Przyjaciółmi, którzy rozumieli więcej niż ludzie. Psy, koty, ptaki, oceloty czy wiewiórki – prawdziwy kompan nie jedno ma imię i rasę. Nic więc dziwnego, iż tak wielu artystów, gdyby mogło, zmieniłoby swoje mieszkania na schroniska i wiodło szczęśliwe życie u boku zwierzaków. Poznajcie kilka moich ulubionych związków

Frida Kahlo i domowe zoo

Na jej obrazach śpią zwinięte w kulkę albo stoją na pierwszym planie zaraz przed swoją właścicielką. Wyglądają przed siebie, na długich łapach, z wystającymi na baczność uszami. Psy meksykańskie, typ chartowaty. Spojrzenie mają czujne, owłosienie znikome. Nie bez powodu najczęściej mieszkają w Meksyku. W zimniejszych krajach musiałyby mieć puchate kurtki i ciepłe ochraniacze na łapy. Psy meksykańskie to straszne zmarzluchy, dlatego dobrze czują się w łóżkach swoich właścicieli, kiedy ogrzewają im stopy podczas snu. Ukochanym Fridy tej rasy był Pan Xolotl, którego przedstawiła na jednym z obrazów.

Frida była również dumną posiadaczką małpek. Jedną z nich Fulang Chang podarował jej Diego Rivera. W domowym zoo Fridy znalazł się też jelonek Granizo, a choćby kury. Bonito, jedna z ulubionych papużek artystki, zasłynęła z wykonywania różnych sztuczek w zamian za drobne przysmaki takie jak kawałek masła. Na przedzie tego ptasiego orszaku stała orlica Gertrudis Caca Blanca (Gertruda Biała Kupa). Skąd takie uwielbienie malarki dla tylu różnych gatunków zwierząt? Krążyły pogłoski, iż Frida bardziej im ufała niż ludziom, dlatego właśnie wolała otaczać się zwierzakami. Rasa i gatunek nie miały znaczenia.

Chociaż największą wadą zwierząt jest to, iż tak krótko żyją, Frida znalazła sposób, żeby zostały z nią na zawsze. Oczywiście większość jej ulubieńców możemy odnaleźć na obrazach.

z lewej: Frida Kahlo | Miłosny uścisk wszechświata, Ziemia (Meksyk), Ja, Diego i Pan Xolotl | 1949
z prawej: Frida Kahlo | Autoportret z małpką i papugą | 1942

Andy Warhol, jego koty i jamniki

Warhol przez większość swojego życia mieszkał z kotami, a miłość do tych zwierzaków przekazała mu matka. Ciekawostką jest, iż kiedy w wieku 26 lat Andy wprowadził do swojej sztuki koty i stworzył im portrety, nie wzorował się na swoich pupilach, tylko na zdjęciach fotografa Walter’a Chandoha.

Andy Warhol | koty

Salvador Dali i egzotyczne zwierzaki

Chyba każdy z nas kojarzy oryginalnego pupila znanego surrealisty, jakim był mrówkojad. Ten wielki ssak o rurkowatym pysku spacerował z 65-letnim Dalim ulicami Paryża, prowadzony na linie (nie mylić ze smyczą!) i przy nodze, niczym zwyczajny pies. Razem bywali również na przyjęciach, czym wzbudzali niemałą sensację. 6 marca 1970, czyli rok po słynnym spacerze w metrze, Dali pojawił się ze swoim pupilem w programie telewizyjnym „The Dick Cavett Show”. Cała ówczesna Francja zastanawiała się, skąd u malarza wziął się mrówkojad, ale niestety nikomu nie udało się tego dowiedzieć.

Możemy jednak przypuszczać, co wpłynęło na fascynację Salvadora mrówkojadami. Otóż, zaraził się nią ponoć od swojego przyjaciela, Andre Bretona, innego znanego surrealisty, który zyskał przydomek „le tamanoir”, czyli „mrówkojad”. Breton swoim ulubionym zwierzakom zadedykował choćby wiersz. Dali i Breton tworzyli ilustracje i szkice mrówkojadów, prowadzili długie rozmowy na temat ich niezwykłości. Kiedy teoria przestała być dla Dalego wystarczająca, sięgnął po prawdziwy okaz.

Dali i Babou
Salvadore Dali na spacerze z mrówkojadem | Paryż | 1969

Co skłoniło malarza do zainteresowania się tymi niezwykłymi zwierzętami? Odpowiedź jest niezwykle prosta: były one zupełnie inne niż pozostałe zwierzęta domowe, a choćby egzotyczne. O długich nosach, kudłatych ogonach i nieproporcjonalnie małej w stosunku do tułowia głowie, sprawiały wrażenie, jakby pochodziły z innej planety – właśnie ta dziwność i odmienność fascynowały surrealistów najbardziej.

Oprócz mrówkojada, Dali był również dumnym właścicielem ocelota o imieniu Babou, małpy, a podobno choćby małych lwiątek.

Czytaj więcej:

Poznaj historię Salvadora i Gali >>

Dzieciństwo Salvadora Dali. 5 porad jak nie wychować geniusza >>

Idź do oryginalnego materiału