Przyrodnicy uczą się dzięki wilkom z koneckich lasów

1 dzień temu
Zdjęcie: Przyrodnicy uczą się dzięki wilkom z koneckich lasów


Bartek i Olek, wilki, które zamieszkują lasy koneckie zostały objęte programem badawczym i dostarczają członkom fundacji SAVE Wildlife Conservation Fund cennych informacji o życiu swojego gatunku.

Bartek to wilk, który od 4 lat ma obrożę telemetryczną i jego życie na terenie lasów koneckich jest dobrze udokumentowane. Joanna Toczydłowska z fundacji informuje, iż drugi wilk Olek został niedawno uratowany przez ludzi i był leczony w ośrodku rehabilitacji dzikich zwierząt. Drapieżnikowi obrożę założono dwa miesiące temu.

-Tropiliśmy go i wiemy, iż na pewno jest już ze swoją partnerką, a możliwe iż towarzyszy im jeszcze jeden dorosły wilk. Po wypuszczeniu go, po dwóch tygodniach leczenia, przebiegł cały las w poszukiwaniu swojej rodziny i dotarł aż do Wzgórz Kołomańskich – mówi.

Joanna Toczydłowska dodaje, iż wilka wypuszczono na terenie Nadleśnictwa Barycz. Właśnie na tym terenie przebiega granica dwóch wilczych rodzin: Bartka i Olka.

-Bartek mieszka w dużym kompleksie leśnym między Końskimi a Skarżyskiem-Kamienną, na północ od drogi krajowej 42. A Olek na południowy wschód od Końskich, między Końskimi a Odrowążem – dodaje.

Na zdjęciu obroża zakładana wilkowi. / Fot. Magdalena Galas-Klusek – Radio Kielce

Obroże pozwalają określić np. położenie nor wilków kiedy rodzą się młode. Badacze wiedzą też, gdzie zwierzęta się stołują. Na posiłku spędzają kilka godzin, co sygnalizuje obroża. Wilk poluje na większe ssaki raz na 3-5 dni. Członkowie fundacji sprawdzają też dietę wilków nie tylko na podstawie pozostawionych resztek jedzenia, ale i odchodów drapieżnika.

Joanna Toczydłowska informuje, iż przez dwa lata członkowie stowarzyszenia zebrali 2 tysiące próbek odchodów wilczych i sprawdzili ich zawartość. Na tej podstawie wiemy, iż w menu wilka dominują sarny, jelenie i dziki. Jak zapewnia badaczka, drapieżniki nie zagrażają ludziom.

-Jeżeli w pierwszej chwili nie uciekają tylko długo patrzą na człowieka, to z powodu słabego wzroku. Kiedy rozpoznają człowieka, uciekają – mówi.

Spotkanie z członkami SAVE Wildlife Conservation Fund odbyło się w Koneckim Centrum Kultury.

Idź do oryginalnego materiału