Co jakiś czas media z całego świata obiegają informacje o zagadkowych znakach odkrytych dzięki aplikacji Google Maps. Niespełna trzy lata temu pewien nastolatek zauważył olbrzymich rozmiarów tajemniczy trójkąt znajdujący się na trenie USA w stanie Arizona. Z czasem okazało się, iż jest to nietypowy pas startowy, z którego korzystano podczas II wojny światowej. To tam piloci weryfikowali swoje umiejętności. Tym razem jednak odkryto prosty pas zlokalizowany w samym środku dżungli, który mierzy ponad 1 km długości.
REKLAMA
Zobacz wideo Aplikacje, które przydadzą ci się do nawigacji
Pas startowy w samym sercu dżungli. Teraz pyta: Kto z niego korzysta?
O swoim znalezisku internauta poinformował za pośrednictwem portalu Reddit, gdzie opublikował zrzut ekranu wykonany w aplikacji Google.
Kto korzystałby z takiego pasa startowego?
- pyta we wpisie. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, iż twór przypominający pas startowy - widywany zwykle w pobliżu lotnisk - znajduje się w środku dżungli. Odkryto go w pobliżu rzeki Aripuana w północno-zachodniej Brazylii, w odległości aż 3,7 tys. kilometrów od międzynarodowego lotniska w Santiago. Nie zmienia to jednak faktu, iż skojarzenia internauty okazały się słuszne.
Dlaczego ktoś ukrył pas startowy w brazylijskiej dżungli? Ludzie stawiają na Escobara lub obcych
Jak wyjaśnia zagraniczny serwis UNILAD, internaucie udało się odkryć jedno z najbardziej nietypowych "portów lotniczych" na świecie. Warto jednak zaznaczyć, iż nie jest to standardowe lotnisko, ale wyjątkowo krótki i odosobniony pas startowy. Takie powierzchnie zwykle mają przynajmniej ponad dwa kilometry, a niekiedy sięgają choćby czterech kilometrów. Wiele wskazuje zatem, iż jest to prywatny pas startowy, z którego korzystają niewielkie maszyny powietrzne. W związku z tym, iż dżungla jest dość niestandardowym miejscem dla tego typu obiektów, w komentarzach wręcz zaroiło się od teorii spiskowych na temat znaleziska. Niektórzy twierdzili, iż droga prawdopodobnie prowadzi do tajnych baz wojskowych lub służy nielegalnym przemytnikom.
Z tego pasa mogą dostarczać towary do setek małych wiosek;
Nie chciałbym mówić o kosmitach, ale...;
To pas startowy z początkowych scen filmu Park Jurajski 2
- czytamy w komentarzach pod postem. Wielokrotnie przewijała się również nazwisko kolumbijskiego barona narkotykowego - Pablo Escobara. Oryginalny post można znaleźć pod tym linkiem.
Dziękuje my, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.