
W Gospodarstwie Nasienno-Szkółkarskim Nadleśnictwa Daleszyce w Sukowie Papierni praca wre. W kwietniu zaczynają się wysiewy podstawowych gatunków drzew, a wszystko po to by na jesień gotowe sadzonki trafiły do naszych lasów.
Jak mówi Paweł Kosin z Nadleśnictwa Daleszyce, prace leśników zaczęły się od buka.
– Mamy dość ambitny plan wyprodukowania trzech milionów sadzonek. Okres siewów zakończy się w maju, a do kontenerów trafiają wcześniej pieczołowicie sprawdzone nasionka. Z reguły dziennie wysiewamy od 80, do 100 tysięcy drzewek – opowiada leśnik.
W dużej mierze siewy realizowane są na nowoczesnej taśmie. Jednak praca leśników jest nieodzowna, by wszystkie nasionka miały odpowiednią jakość.
– Na początku kiełkują one w namiotach, w których kontrolujemy temperaturę. Dzięki temu wschodzą równomiernie w cieplarnianych warunkach. Po trzech, czterech tygodniach, wynosimy kontenery na otwartą przestrzeń – mówi.
W drugim etapie prac leśnicy zabierają się za sosnę. To nieco mniej wrażliwy gatunek, a więc od razu trafia pod chmurkę.
– Cały cykl siania kończymy dębem, którego wysiewamy na przełomie kwietnia i maja. Dęby także poddajemy wnikliwej obserwacji, przycinamy im końcówki. Wszystkie te prace potrwają do połowy września, kiedy zaczniemy wyjmować z kontenerów gotowe sadzonki – wyjaśnia Kosin.
Wtedy przyjdzie już czas na dystrybucję sadzonek, które trafiają do okolicznych nadleśnictw w regionie, ale i na południe mazowieckiego. To w sumie około trzech milionów sadzonek – po milionie sosny, buka i dębu, ale i nieco modrzewia, czy olszy czarnej.
– Pełną jakość i wymiary sadzonki uzyskują właśnie we wrześniu – kwituje leśnik.
Cała praca nad sadzonkami w szkółce leśnej trwa około pół roku. W naturalnych warunkach, sadzonki wysiane tradycyjne w polu pełną „gotowość” uzyskują po trzech latach.
- szkolka lesna
- SADZONKI
- leśnicy