Pracowicie

tenuieum2.blogspot.com 4 dni temu

ogarnęłam balkon i kwiatki domowe, konstatując przy okazji, iż jak zwykle za dużo je podlewam. W każdym razie trochę poprzesadzałam, trochę poprzestawiałam - i zobaczymy, może coś urośnie.

Pelargonie poszczepione



szlumbergery całe w pączkach, taki mamy ciepły czerwiec. A ogród w słoiku definitywnie zdechł, kiedyś założę coś nowego.


Na balustradzie takie oto rozmaitości



A na podłodze pomidory i ogórek w towarzystwie zeszłorocznej pietruszki.





Próbuję ogarniać nazwy i układ moich wąwozów, ale problem mnie mocno przerósł, poza tym wąwozy są rzeczywistością dynamiczną i mapy (i zdjęcia) sprzed kilku lat nie zawsze są aktualne... Może kiedyś to ogarnę. Ale wąwozów naprawdę dużo jest, sieć to poplątana i skomplikowana, a nazwy hm mocno regionalne. Czyli różne. Doszłam do tego, iż wąwóz Magdy chyba nazywa się Liszcze, a wąwóz Agnieszki to może być Głębocznica. Ale wcale nie jestem tego pewna. Będę jeszcze pracować nad tematem. :)

Poza tym w kółko popełniam te same błędy i bardzo mnie to fffkurza. Skoro już je popełniam, to może mogłabym się chociaż czegoś na nich nauczyć. A tak? :P

1222.

Idź do oryginalnego materiału