Dziś (5.11) odbyła się konferencja prasowa dotycząca usunięcie drzew, które zagrażają uczestnikom ruchu drogowego. To odpowiedź na wzmożone zainteresowanie mediów tym tematem. Starosta sokólski, Piotr Rećko, wyjaśnił dziennikarzom, iż usunięte zostaną wyłącznie drzewa w złym stanie fitosanitarnym, mające zdeformowane pnie, wady budowy i liczny posusz w koronach. Wiele egzemplarzy jest całkowicie uschniętych i obumarłych. Większość to tzw. samosiejki – osiki, topole, wierzby – rosnące na poboczach i skarpach przy drogach. Drzewa te niszczą nawierzchnię, co zagraża kierowcom, zawężają pas drogowy i ograniczają widoczność, a także blokują przestrzeń, niezbędną do budowy nowych dróg, na które mieszkańcy czekają.
– Chcemy, by mieszkańcy rozumieli, iż naszym celem jest zwiększenie bezpieczeństwa na drogach powiatowych, zgodnie z przepisami prawa. Nie chcemy wchodzić w spory – podkreślił Piotr Rećko, starosta sokólski.
Poinformował, iż trwa inwentaryzacja drzew w obrębie dziewięciu gmin, a wnioski o wycinkę złożono w trzech: Krynkach, Szudziałowie i Sokółce.
Starosta wyjaśnił, iż wszystkie działania podejmowane są w zgodzie z ustawą o drogach publicznych i na podstawie wytycznych specjalistów z zakresu inżynierii drogowej. To przepisy określają szerokość strefy wolnej od przeszkód na szerokości 7 metrów od krawędzi jezdni, co pozwala na zminimalizowanie ryzyka uderzenia w drzewo lub inną przeszkodę w razie poślizgu lub problemów z opanowaniem pojazdu.
– Te przepisy zostały stworzone przez specjalistów, nie przez Powiat Sokólski, a naszym obowiązkiem jest ich przestrzeganie – dodał.
Starosta podkreślił, iż priorytetem Powiatu Sokólskiego jest bezpieczeństwo mieszkańców.
– Topole posadzone zbyt blisko jezdni niszczą jej strukturę poprzez rozrastający się system korzeniowy. Dodatkowo stwarzają zagrożenie dla rowerzystów podczas wichur czy burz, gdyż istnieje ryzyko spadania gałęzi. Takie sytuacje realnie zagrażają życiu i zdrowiu ludzi, zwłaszcza, iż wichury nie tylko łamią konary, ale nierzadko powalają całe drzewa – zaznaczył Piotr Rećko.
Zaprezentował również dane z Komendy Głównej Policji dotyczące wypadków związanych z uderzeniem w drzewo w latach 2019-2023. Zwrócił uwagę, iż przy drogach krajowych i autostradach drzewa praktycznie nie występują, a przy wojewódzkich są rzadkością – dlatego wypadki te, najczęściej zdarzają się na mniejszych drogach powiatowych i gminnych. Statystyki przedstawiają się następująco:
- 2019 rok: 1 818 wypadków z uderzeniem w drzewo, w których zginęło 421 osób, a 2 226 zostało rannych.
- 2020 rok: 1 524 wypadki, 396 ofiar śmiertelnych i 1 752 rannych.
- 2021 rok: 1 383 wypadki, 331 ofiar śmiertelnych i 1 558 rannych.
- 2022 rok: 1 245 wypadków, 298 zgonów i 1 402 rannych.
- 2023 rok: 1 025 wypadków, 306 ofiar śmiertelnych i 1 108 rannych.
Starosta podkreślił, iż powyższe liczby pokazują, jak duże zagrożenie stanowią drzewa rosnące w bezpośrednim sąsiedztwie jezdni, zwłaszcza na lokalnych drogach.
Zwrócił uwagę również na to, iż senator Maciej Żywno, który skierował do Powiatu Sokólskiego pismo z „interwencją senatorską”, postawił tezę, iż burmistrzowie i wójtowie mogą mieć obawy przed negatywnym wydawaniem decyzji o wycince drzew, co miałoby wpływać na ich relacje z Powiatem. Tymczasem dane wskazują na coś zupełnie innego. Tylko w 2023 gminy z powiatu sokólskiego, złożyły 76 wniosków na wycinkę 1447 drzew, głównie w pasach drogowych, co pokazuje, iż zarządcy dróg troszczą się o bezpieczeństwo swoich mieszkańców.
– My też chcemy zapewnić bezpieczeństwo na drogach powiatowych, a działania te nie wynikają z polityki, ale z troski o mieszkańców. Czy stać nas na to, by drzewa niszczyły drogową infrastrukturę? Gdybyśmy mieli pewność, iż dostaniemy 500 mln zł na drogi, jak w poprzedniej kadencji, moglibyśmy planować ich modernizację. Niestety, nie mamy gwarancji żadnych środków zewnętrznych, więc musimy realizować zadania we własnym zakresie – kontynuował starosta.
Podkreślił, iż nie jest planowana wycinka drzew szlachetnych, takich jak dęby, jesiony czy pomniki przyrody, ani urokliwych alei, które są symbolem Podlasia i Powiatu Sokólskiego. Działania dotyczące usuwania drzew, są wymierzone wyłącznie w samosiejki, zakrzaczenia i topole, które zagrażają bezpieczeństwu.
Podczas konferencji Grzegorz Pul, prezes Powiatowego Przedsiębiorstwa Drogowo-Budowlanego w Sokółce, zwrócił uwagę na potrzebę uporządkowania kwestii związanych z drzewami przy drogach. Wskazał, iż wraz ze zgłaszaniem wniosków o przebudowę dróg warto również wprowadzać odpowiednie rozwiązania dotyczące wycinki drzew.
– Proces uzyskiwania zgody na wycinkę drzew jest długotrwały i może trwać choćby do 1,5 roku. W przypadku projektów drogowych realizowanych w systemie „zaprojektuj i wybuduj” czas na realizację inwestycji wynosi zwykle do dwóch lat, a uwzględniając powyższą wycinkę pozostaje tylko pół roku. Dlatego istotne jest, by zarząd powiatu występował wcześniej o uzyskanie zgód na wycinkę drzew – wyjaśniał Pul, zaznaczając, iż jeżeli z wyprzedzeniem wiadomo, które drogi będą przebudowywane, warto skoordynować wnioski o fundusze z przygotowaniami do wycinki drzew.
Pul podkreślił również, iż szerokość pasów drogowych w powiecie to zwykle 12-15 metrów.
– Zależy nam, aby wszystkie drogi miały udrożnione rowy i profilowane pobocza, by zapobiegać zatrzymywaniu się wody oraz pękaniu asfaltu – dodał starosta sokólski, Piotr Rećko.
Wicestarosta Łukasz Owsiejko dodał, iż potrzeba wycinki drzew była już wcześniej sygnalizowana przez przedstawicieli samorządów, z którymi odbyto liczne spotkania.
– Aby poprawić bezpieczeństwo na drogach, musimy zdecydować, które drzewa usunąć. Nie planujemy wycinać drzew o znaczeniu historycznym czy kulturowym. Chcemy, by drogi były łatwe w utrzymaniu zarówno latem, jak i zimą, co jest najważniejsze dla bezpieczeństwa. Drogi objęte wnioskami o wycinkę to często starsze odcinki, przy których drzewa stanowią zagrożenie dla mieszkańców – powiedział Owsiejko.
Kazimierz Łabieniec, członek zarządu powiatu, podkreślił natomiast, iż warto pamiętać o sprawie najważniejszej – zdrowiu i życiu ludzi.
– Jesteśmy częścią przyrody i dbamy o nią, zalesiając tereny tam, gdzie to możliwe. Choć nikt z nas nie chce niszczyć drzewostanu, czasem konieczność zmusza nas do podejmowania trudnych decyzji – stwierdził.
W konferencji prasowej udział wzięli Piotr Rećko, starosta sokólski, Łukasz Owsiejko, wicestarosta, Jerzy Białomyzy i Kazimierz Łabieniec – członkowie zarządu powiatu, radny Paweł Łabanowicz, Grzegorz Pul, prezes Powiatowego Przedsiębiorstwa Drogowo-Budowlanego w Sokółce, Magdalena Grasewicz, sekretarz powiatu oraz dyrektorzy wydziałów Starostwa Powiatowego w Sokółce i jednostek podległych.
Sylwia Matuk, fot. Jarosław Stasiulewicz