Posadź zamiast trawy. Miękka jak puch i zero koszenia. Mąż się cieszy, bo nie musi podlewać

6 godzin temu
Czym można zastąpić trawnik? By cieszyć się pięknym i estetycznie wyglądającym ogrodem, bez konieczności żmudnej uprawy wybierz soczyście zieloną alternatywę. Posadzona w grupie daje efekt puchatego dywanu.
w tej chwili coraz więcej właścicieli ogrodów i działek stawia na oryginalne rozwiązania zastępujące tradycyjny trawnik. W końcu wysokie koszty utrzymania, spore zużycie wody, a także czasochłonna pielęgnacja skutecznie skłania do takich poszukiwań. Bywają również sytuacje, w których zasianie trawy graniczy z cudem lub chcemy przełamać monotonny wygląd zielonej murawy. Idealnym rozwiązaniem w takich przypadkach okazuje się być kostrzewa zielona.

REKLAMA







Zobacz wideo Jak dbać o pelargonie? Przepisy na domowe nawozy



Czym można zastąpić trawnik? Kostrzewa zielona jest łatwiejsza w pielęgnacji i zachwyca
Kostrzewa zielona zwana jest także niedźwiedzim futrem. Jest niska i charakteryzuje się żywym, soczyście zielonym odcieniem. Rośnie, osiągając około 20 cm wysokości. Posadzona w grupie tworzy gęste, zwarte kępy, które z czasem zaczynają przypominać puchaty dywan.





kostrzewa zielona NorthernLand / Getty Images/iStockphoto


Będzie świetnie kontrastować na tle jasnego kamienia np. gresu granitowego. Nie bez przyczyny więc jest chętnie sadzona w ogrodach skalnych. Sprawdzi się również na brzegach rabat, przy ścieżkach lub na skalniakach.


Czy trawę kostrzewa się przycina? Ozdobna trawa odmieni wygląd każdego ogrodu
Jest rośliną wieloletnią, odporną na mróz i nie ma dużych wymagań co do jej pielęgnacji i uprawy. Przyjmie się i wyrośnie choćby na zwykłej, niezbyt wilgotnej glebie. Zdecydowanie najlepszym stanowiskiem będzie dla niej lokalizacja na słońcu lub w lekkim półcieniu. Poradzi sobie również na wrzosowiskach, gdyż jest kwasolubna jeżeli chodzi o podłoże. Wymaga jedynie jednego zabiegu wiosną polegającego na "wyczesaniu" z niej uschniętych liści i pędów.



Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału