
Schronisko w Dyminach jest przepełnione kotami. Pracownicy proszą o pomoc.
W schronisku przebywa w tej chwili ponad 80 kotów. To liczba, która znacznie przekracza możliwości opiekuńcze placówki. Z tego powodu pracownicy i wolontariusze muszą ograniczyć przyjmowanie nowych zwierząt.
– Jesteśmy zmuszeni przyjmować już tylko najbardziej potrzebujące koty – ofiary wypadków, zwierzęta w bardzo ciężkim stanie zdrowia oraz osierocone kocięta, które nie poradzą sobie same. Niestety dochodzimy do punktu, w którym będziemy musieli odmawiać każdemu, bo sytuacja jest naprawdę dramatyczna – mówi Magdalena Bąk, zastępca kierownika schroniska.
Opiekunowie apelują o pomoc. Zachęcają, by w miarę możliwości decydować się na adopcję, a jeżeli nie jest to możliwe – udostępniać informacje o potrzebujących zwierzętach. Każde wsparcie zwiększa szansę kotów na znalezienie bezpiecznego domu.
- Koty
- Schronisko dla Bezdomnych Zwięrząt w Dyminach