Polacy hodują ją od lat. Od lipca jest na czarnej liście UE. Można dostać do 1 mln zł kary

3 godzin temu
Rozrasta się w mgnieniu oka i stanowi niemałe zagrożenie dla otoczenia. To roślina, którą wiele osób może mieć ogrodzie, często nie zdając sobie sprawy z ryzyka. Od 17 lipca 2025 roku znajduje się na unijnej liście gatunków inwazyjnych. Co to oznacza?
Komisja Europejska kilka miesięcy temu wprowadziła kolejną z aktualizacji, dotyczących listy gatunków inwazyjnych. Szczegóły znajdziemy w rozporządzeniu wykonawczego Komisji Europejskiej 2025/1422 z dnia 17 lipca 2025 r. Ich uprawa, sprzedaż, a także transport są zakazane, o ile nie posiadamy specjalnych zezwoleń. Czym są gatunki, znane również jako inwazyjne gatunki obce (IGO)?

REKLAMA





[...] to rośliny, zwierzęta, patogeny i inne organizmy, które nie są rodzime dla ekosystemów i mogą powodować szkody w środowisku lub gospodarce, lub też negatywnie oddziaływać na zdrowie człowieka. W szczególności IGO oddziałują negatywnie na różnorodność biologiczną [...] Od XVII wieku IGO przyczyniły się do wyginięcia prawie 40 proc. gatunków zwierząt, dla których przyczyna wyginięcia jest znana.
- czytamy w komunikacie Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska na łamach gov.pl.


Zobacz wideo Katarzyna Bonda nikogo nie słucha poza swoją córką. "Jest dla mnie autorytetem, jeżeli chodzi o historię"



Czy bluszcz niemiecki jest inwazyjny? Niegdyś ozdoba, dziś prawdziwe zagrożenie
Na odświeżonej liście znalazły się kolejne 26 gatunki zwierząt i roślin. Wśród nich m.in. niemiecki bluszcz, znany także jako Cape ivy (Delairea odorata). To dość niepozorna, ale wyjątkowo ekspansywna roślina pochodząca z terenów Afryki Południowej. Osiąga choćby 3 m wysokości.


Dotychczas była w Polsce popularną rośliną, która zdobiła balkony i ogrody. Jednak jej szybki rozrost i zdolność do "duszenia" innych roślin sprawiają, iż stanowi realne zagrożenie dla lokalnej flory. Tworzy bowiem gęste maty pędów, które blokują dopływ światła i tlenu. Tym samym prowadzi do obumierania drzew i krzewów. To nie koniec. Jest również toksyczna dla zwierząt i ryb, a kontakt z nią powoduje u ludzi zawroty głowy oraz reakcje alergiczne.
Bluszcz niemieckiOtwórz galerię
Za jakie rośliny w ogrodzie można dostać karę? Usuń, aby uniknąć odpowiedzialności karnej
Wpisanie niemieckiego bluszczu na unijną listę gatunków inwazyjnych oznacza całkowity zakaz jego sprzedaży, uprawy oraz importu na terenie państw Unii Europejskiej. Nowe przepisy weszły w życie 7 sierpnia 2025 roku. Kraje członkowskie są zobowiązane do monitorowania i usuwania dziko rosnących okazów, a w razie potrzeby do ograniczania ich rozprzestrzeniania. Za lekceważenie obowiązujących regulacji grożą dotkliwe kary. choćby do miliona złotych grzywny lub do pięciu lat więzienia. Właściciele ogrodów, w których ta roślina się pojawiła, zobowiązani są do rychłego pozbycia się jej, nim rozprzestrzeni się dalej. Zwalczanie Delairea odorata to prawdziwe wyzwanie, gdyż roślina ma zdolność odrastać choćby z najmniejszego fragmentu łodygi czy łącza. Trzeba więc to robić skrupulatnie i z dużą dokładnością.
Idź do oryginalnego materiału