Trochę już na świecie żyję i różne rzeczy widziałem. Ale pokazy delfinów czy orek znałem tylko z filmów lub opowieści innych.
Wczoraj wybraliśmy się do Loro Parque. To taki ogród zoologiczny, ale specyficzny, bo z ogromnymi arenami dla prezentacji zwierząt, przede wszystkim tych morskich.
Najpierw morskie... lwy, czyli foki.
![]() |
Fokarium |
![]() |
Foka naśmiewająca się z publiczności 😀 |
Było to zabawne, gdy skakały, pokazywały różne sztuczki i wygłupiały się razem z treserami. Ups. Z opiekunami.
Następnie udaliśmy się na pokazy papug.
![]() |
Papugi |
Papugi to inteligentne stworzenia. Jedna potrafiła choćby dopasować kształty klocków do poszczególnych wysp Canarów. Inna gadała. A wszystkie fruwały nam nad głowami. Problem był ze zrobieniem zdjęć, bo szybkie są łobuzy.
Nie to, co żółw, którego mijaliśmy idąc do delfinarium. On wychodził na fotce elegancko.
![]() |
Żółw to fotogeniczne zwierzę - żadne zdjęcie nie jest poruszone |
Ale najciekawsze dopiero przed nami. Delfiny to niesamowicie wdzięczne ssaki. Te uśmiechnięte buźki sprawiają, iż człowiek ma zaraz pozytywne nastawienie do wszystkiego.
![]() |
Uśmiech delfina to chyba jego naturalny wyraz twarzy |
Ich pokaz robił wrażenie. Skakały, pływały, robiły salta i dobrze wytresowały swoją opiekunkę, której służyły jako motorówka lub katapulta.
![]() |
Piękne stworzenia |
Ostatni pokaz w ogromnym wodnym amfiteatrze zaprezentowały nam orki. Te wielkie, majestatyczne morskie potwory mają sporo wdzięku i również akrobatycznych zdolności.
![]() |
Skoki orki |
Gdy wchodziliśmy na widownię, mówię do żony, iż chodźmy lepiej nieco wyżej. No miałem rację 🤣
Nas łobuz nie pochlapał, ale Pani kilka rzędów niżej była mokra do ostatniej nitki. I nie tylko ona.
Spędziliśmy wczoraj w Loro Parque adekwatne cały dzień. Bo poza opisanymi pokazami, podziwialiśmy wiele innych zwierząt lądowych, jak i morskich.
Piękny mamy ten świat, na którym przyszło nam żyć.
Pozdrowienia z Teneryfy